Duolingo podzieliło się szczegółami na temat wykorzystania sztucznej inteligencji w procesie tworzenia kursów językowych. Jak twierdzi platforma, zautomatyzowany system bazujący na AI odpowiada za tworzenie nowych zdań w kursach, co wcześniej wymagało setek godzin pracy ze strony pracowników.
Składa się on z trzech części — generowania propozycji zdań, ich oceny pod względem logiki i gramatyki, a następnie wyboru najlepszych propozycji. Do tej pory był on wykorzystywany głównie w tworzeniu kursów języka hiszpańskiego, ale wkrótce jego zastosowanie zostanie rozszerzone.
Jak się jednak okazuje, wbrew pierwotnym planom firmie nie udało się całkowicie wyeliminować czynnika ludzkiego z tego procesu. Są oni bowiem potrzebni do odpowiedniej oceny stosowanego modelu językowego, dzięki czemu sztuczna inteligencja podąża w kierunku oczekiwanym przez Duolingo.
Nie zabrakło także wpadek — przy tworzeniu kursu języka francuskiego AI pominęła kluczowe, francuskie słowa "i" oraz "lub". Tym samym cały opracowany materiał stał się kompletnie bezużyteczny.