Późnym czwartkowym wieczorem, około godziny 23:40 pojawiły się informację, potwierdzające zamknięcie przestrzeni powietrznej nad lotniskiem w Aalborgu. Kolejny niepokojący incydent zaobserwowano nad archipelagiem Karlskronie w Szwecji. Władze w Kopenhadze wprost mówią o "wojnie dronowej".
Przestrzeń powietrzna nad lotniskiem w Aalborgu została zamknięta w czwartek około godziny 23:40 czasu lokalnego. Z tego też powodu samoloty, które kierowały się na tamto lotnisko, musiały zawracać, a niektóre rejsy zostały odwołane. Według informacji przekazanych przez tamtejszą policję powodem takich działań miała być obecność kolejnego podejrzanego drona.
Informacji tych jednak ostatecznie potwierdzono, więc nie jest do końca oczywiste, czy doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa. Ruch na lotnisku wznowiony został o godzinie 0:35 czasu lokalnego.
Drony nad szwedzkim archipelagiem w Karlskronie
Do podobnego incydentu w tym samym czasie doszło nad archipelagiem w Karlskronie w Szwecji. Tamtejsze służby porządkowe przekazały, że tam za problemy odpowiadał "dron większego rodzaju", który miał przypominać te obserwowane do tej pory w Danii.
W tym przypadku lokalizacja wydaje się nieprzypadkowa. W mieście Karlskron znajduje się główna baza szwedzkiej marynarki wojennej. Jakby tego było mało, to właśnie tam znajduje się wiele firm z segmentu zbrojeniowego. Zajmują się oni okrętami podwodnymi oraz technologiami morskimi. Do tego dochodzi istotna rola tamtejszego portu w tranzycie kontenerowców.
Skandynawowie toczą walkę z dronami niewiadomego pochodzenia
Jest to kolejna już w tym tygodniu seria incydentów, bo w poniedziałek drony sparaliżowały ruch lotniczy w Kopenhadze, ze środy na czwartek pojawiły się one na lotniskach Esbjerg, Sonderborg, Skrydstrup oraz Aalborg. W obliczu tego duński rząd chce zmian w prawie, które pozwalałyby na szybszą i skuteczniejszą neutralizację takich dronów.
Podobne problemy mieli Norwegowie, którzy musieli zamknąć lotnisko w Oslo. Tam także miał pojawić się tajemniczy bezzałogowiec. Tam port lotniczy został zamknięty na ponad dwie godziny. Ostatecznie jednak zatrzymano wówczas dwóch cudzoziemców, którym postawiono zarzuty.
Jak więc widać, rządy państw Skandynawskich mają w ostatnim czasie spore problemy z niezidentyfikowanymi dronami. Paraliżują one pracę lotnisk, a ich pochodzenie także pozostaje zagadką. Czy jest to element wojny hybrydowej? Minister obrony Danii Troels Lund Poulsen twierdzi, że tak i wszystkie te zdarzenia mają doprowadzić do destabilizacji oraz wywołać strach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo