W strzelaninie w Sydney zginęło 12 osób, a 29 zostało rannych. Dziennikarze rozmawiali ze świadkami zdarzenia, którzy przekazali dramatyczne opisy tego, co działo się na plaży Bondi.
Fot. REUTERS/Kirsty Needham
Relacje świadków strzelaniny na plaży Bondi
Dziennikarz ABC rozmawiał z jednym ze świadków strzelaniny na plaży w Sydney. Ten powiedział, że starał się jak najszybciej uciec z miejsca zdarzenia i chronić swoją rodzinę. Według jego relacji strzelanina trwała około 10 minut. - To było prawdziwe piekło na ziemi - powiedział. Dodał, że widział ludzi leżących w kałużach krwi. Inny mężczyzna, który był na plaży, gdy rozpoczęła się strzelanina, otworzył się przed reporterem WAtoday. Relacjonował, że po usłyszeniu pierwszych odgłosów strzałów ludzie zaczęli uciekać i krzyczeć. W pewnym momencie zobaczył dwójkę dzieci, które mogły mieć ok. 5-6 lat, chowających się za samochodem. Dodał, że słyszał jak "mówiły one: moja mama, moja mama". Wtedy zauważył, że pod pojazdem leżała ich matka, która została postrzelona w szyję i w ramię. Zaczął udzielać jej pierwszej pomocy, czekając na przyjazd karetki. - To było jak strefa wojny - stwierdził.
Strzelanina na plaży w Sydney
Dwóch napastników otworzyło ogień do ludzi zebranych na plaży Bondi w Sydney w pierwszą noc żydowskiego święta Chanuka. Zginęło 12 osób, a 29 zostało rannych. Policja śmiertelnie postrzeliła jednego strzelca, a drugiego ciężko raniła. Śledczy sprawdzają, czy w ataku nie uczestniczył ktoś jeszcze. Australijska policja oświadczyła, że był to zamach terrorystyczny. Jej przedstawiciele podkreślili, że nie jest to czas na odwet na sprawcach. Trzeba umożliwić policji wykonywanie jej obowiązków. Nie wiadomo, czy sprawcy kierowali się motywami antysemickimi, ale strzelaninę potępiły władze Izraela. Prezydent tego kraju Jicchak Herzog mówił o "okropnym ataku" na Żydów i wezwał australijskie władze do lepszej walki z antysemityzmem. Podobny apel kieruje szef izraelskiej dyplomacji.
Zobacz wideo 13-latek uciekał audi przed ostrowieckimi policjantami
Polskie władze potępiły atak w Australii
Atak w Australii poruszył cały świat. Głos w sprawie zabrali także przedstawiciele polskich władz. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych napisał w mediach społecznościowych, że Polska potępia atak i wyraża pełną solidarność ofiarami. "Zawsze sprzeciwiamy się przemocy wobec niewinnych, niezależnie od jej motywacji" - napisał Maciej Wewiór. Dodał, że zamach w Australii dowodzi, iż nienawiść rodzi przemoc i terror. Kondolencje rodzinom ofiar złożył także szef rządu. "Antysemityzm, gdziekolwiek się pojawia, prowadzi do zbrodni. Dzisiaj Polska solidaryzuje się z pogrążoną w smutku Australią" - czytamy we wpisie Donalda Tuska.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!





English (US) ·
Polish (PL) ·