Dramatyczna noc w Poznaniu. Gigantyczny pożar Galerii Podolany. Czy to było podpalenie?

3 tygodni temu 20

Data utworzenia: 13 października 2025, 6:55.

Trwa akcja dogaszania pożaru, który w niedzielę (12 października) wybuchł w Galerii Podolany przy ul. Strzeszyńskiej w Poznaniu. Jak mówią służby ratunkowe, ogień jest opanowany. Na miejscu wciąż pracuje 17 zastępów straży pożarnej. Czy mogło dojść do podpalenia?

Strażakom udało się opanować ogień. Trwa dogaszanie. Foto: P.F.Matysiak / newspix.pl

Przypomnijmy, że służby ratunkowe zostały zaalarmowane o potężnym pożarze tuż przed godz. 21.00, ogień pojawił się w sklepie "Chata Polska" i szybko objął znaczną część budynku. Na szczęście nie odnotowano osób poszkodowanych. Straty materialne są ogromne. Tragedia dotknęła także papugarnię. Większość ptaków nie miała szans na ucieczkę.

Trwa dogaszanie pożaru

Działania ratownicze obejmowały kompleks budynków usługowych, o łącznej pow. ok. 4800 metrów kwadratowych. Jak informują strażacy, udało im się ocalić przed żywiołem 1/3 powierzchni kompleksu.

— Ok. godz. 3.00 w nocy zlokalizowaliśmy źródło pożaru, ogień już się nie rozprzestrzenia. Na miejscu wciąż pracują strażacy. Trwa dogaszanie i dozorowanie pogorzeliska — mówi w rozmowie z "Faktem" Arkadiusz Luks, oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. — Na miejscu pracuje 17 zastępów straży pożarnej. Po całkowitym ugaszeniu spalona konstrukcja zostanie rozebrana. Najważniejsze jest to, że nie ma osób poszkodowanych.

W sieci pojawiły się informacje, że powodem pożaru mogło być podpalenie. — Takie informacje będą weryfikowane w późniejszym czasie — dodał Arkadiusz Luks.

Papugi uwięzione w ogniu

W budynku galerii znajdowała się popularna papugarnia, w której przebywały egzotyczne ptaki. Pracownicy obiektu próbowali ratować zwierzęta, jednak strażacy, ze względu na bezpieczeństwo, nie pozwolili im wejść do środka. Niestety, większość ptaków nie przeżyła pożaru.

Oficer prasowy poznańskiej PSP, mł. asp. Marcin Tecław, w rozmowie z PAP wyjaśnił, że ogień rozprzestrzenił się na dach galerii, a strażacy musieli działać z zewnątrz i z wysokości, ponieważ wejście do środka było zbyt niebezpieczne. — Dużą część tej galerii udało się obronić, ale pożar rozprzestrzenił się na część w bezpośrednim sąsiedztwie sklepu — relacjonował Tecław.

Służby apelowały do mieszkańców okolicy, aby nie otwierali okien w swoich domach ze względu na unoszący się nad miastem dym. Na szczęście sąsiednie budynki mieszkalne nie były zagrożone.

(źródło: PAP, Straż Pożarna, Fakt.pl)

Wielki pożar w Poznaniu. Płonie sklep przy jednej z galerii handlowych. Na miejscu wszystkie służby

Dramat lokatorów bloku w Poznaniu. Budynek po pożarze nie nadaje się do mieszkania

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Strażacy całą noc walczyli z ogniem.

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Spłonął sklep "Chata Polska" w Galerii Podolany.

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Strażacy całą noc walczyli z ogniem.

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Ok. g. 3.00 strażakom udało się opanować pożar. Trwa dogaszanie.

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Tak wyglądał ten pożar z góry.

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Akcja ratunkowa trwa od niedzieli.

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Na miejscu wciąż pracuje 17. jednostek straży pożarnej.

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Czy powodem pożaru było podpalenie?

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Strażacy całą noc walczyli z ogniem.

/10

P.F.Matysiak / newspix.pl

Ogień pojawił się na dachu sklepu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło