Dr Maria Libura o profilaktyce raka piersi: dostęp do badań równy tylko w teorii

1 miesiąc temu 13
  • Dostęp do badań profilaktycznych raka piersi w Polsce jest nierówny.
  • Bariery transportowe utrudniają kobietom dotarcie na badania.
  • Funkcje opiekuńcze kobiet wpływają na ich zdrowotne priorytety.

Profilaktyka raka piersi. Nie zawsze równy dostęp

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia rozmawiano m.in. o profilaktyce i leczeniu raka piersi.

Maria Libura, doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Adiunkt w Zakładzie Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, w rozmowie z Rynkiem Zdrowia oceniła, czy Polki mają równy dostęp do profilaktyki raka piersi.

- Teoretycznie Polki, niezależnie od tego, gdzie mieszkają, mają taki sam dostęp do leczenia, do badań profilaktycznych. To gwarantuje nam Konstytucja. Na tym zasadza się działanie Narodowego Funduszu Zdrowia. Ale w praktyce wygląda to zupełnie inaczej - twierdzi ekspertka.

Jak wyjaśnia, po pierwsze, sam dojazd do większych miejscowości, w których można wykonać badania profilaktyczne, bywa bardzo problematyczny, w szczególności w tych miejscowościach, które są wykluczone transportowo.

Dodaje, że system transportu publicznego, w wielu miejscach zamiast się rozwijać, jest ograniczany. Oznacza to, że dotarcie do miejsca, w którym jest badanie profilaktyczne," może być logistyczną łamigłówką nie do przejścia".

Po drugie, wpływ na nie tak częste korzystanie z profilaktyki przez kobiety ma "ogromne przeciążenie kobiet funkcjami opiekuńczymi".

- Kobiety w Polsce nadal w przeważającej mierze zajmują się dziećmi, ale zajmują się również innymi członkami rodziny. Dbają o zdrowie innych tak bardzo, że często zapominają o swoim własnym. Starsi rodzice, a nawet troska o własnego męża, często powodują, że ich własny stan zdrowia schodzi na drugi plan - uważa dr Maria Libura.

Według niej, mamy zbyt mało narzędzi, instrumentów praktycznych, które by wsparły każdą kobietę, w tym by dotarła na czas na swoje badanie, ale także zgłosiła się na leczenie.

- Bo pamiętajmy, że problem jest nie tylko w badaniach przesiewowych, ale nawet w podejmowaniu leczenia. Wiemy to również z badań, z analizy danych, że wiele kobiet przedwcześnie porzuca leczenie albo rezygnuje z jego części i wiele wskazuje na to, że właśnie wykluczenie transportowe jest tego przyczyną - wyjaśnia ekspertka.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło