Dorasta "pokolenie awokado". Rodzice dają z siebie wszystko, a to i tak za mało

6 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Sprawienie, że dziecko jest szczęśliwe i wyrośnie na spełnionego młodego dorosłego, jest nowym świętym Graalem w wychowaniu. Kiedyś dbano, by najmłodsi byli posłuszni, a w przyszłości potrafili się utrzymać. Teraz mają odnaleźć swój talent i go rozwijać. Czy takie wychowanie nie jest zadaniem ponad rodzicielskie siły?

Czy takie zadanie można w ogóle zrealizować? I jak wpływa na współczesnych rodziców? Profesor socjologii Markella Rutherford z Wellesley College w USA bada to, jak zmienił się przekaz kierowany do rodziców w czasopismach o wychowywaniu dzieci w ciągu ostatnich stu lat. Przeanalizowała 565 artykułów i porad z amerykańskich czasopism, takich jak "Parents" i "Good Housekeeping". Wyniki swoich badań zawarła w fascynującej książce "Adult Supervision Required: Private Freedom and Public Constraints for Parents and Children".

Przeczytaj źródło