Doprowadzają cię do szału naklejki na pomidorach z Biedronki? Zobacz, do czego służą

1 miesiąc temu 28

Data utworzenia: 19 września 2025, 10:07.

Sprytny trik dla fanów kanapek z pomidorem — nie wyrzucajcie naklejki. Kawałek papieru nie tylko pomaga kasjerom odróżnić malinowe od "zwykłych", ale ma również ukrytą i przydatną funkcję. Tak wydłużysz życie pomidorów z Biedronki i nie tylko.

Wiedzieliście, jak można wykorzystać naklejki z "biedronkowych" pomidorów? Foto: Majdański Aleksander / newspix.pl

Większość klientów Biedronki bez zastanowienia usuwa naklejki z pomidorów, trafiają prosto do śmietnika. To błąd. Niepozorna nalepka może zachować świeżość pomidora na dłużej. Dietetyczka ma jeszcze jedną wskazówkę dla tych, którzy nie chcą marnować jedzenia i pieniędzy.

Biedronka sprzedaje pomidory z naklejkami. Mają specjalne zadanie

Pomidory bez gałązek psują się szybciej niż te, które powyrywane szypułki. Miejsce po szypułce jest bowiem "drogą", przez którą ucieka wilgoć, a patogeny dostają się do wnętrza warzywa.

Wkracza jednak naklejka. Kiedy przykleimy ją tam, gdzie pierwotnie była szypułka, zabezpieczamy pomidora przed przedwczesnym psuciem i spowalniamy utratę wilgoci. Są szanse, że jego życie zostanie przedłużone nawet o kilka dni.

Dietetyk ostrzega przed pleśnią. "Tylko na kompost"

Jeśli zauważysz, że pomidor jest nawet lekko spleśniały, lepiej daruj sobie kanapki.

Nawet odkrojenie zepsutej części z szarym czy białym nalotem jest złym pomysłem

— ostrzega w rozmowie z "Faktem" dietetyczka Teresa Mieszczańska. — Niby wszystko wygląda smacznie i zdrowo, ale spożycie takiego warzywa jest ryzykowne dla zdrowia. Pleśnie wytwarzają mikotoksyny, czyli trujące związki. Spleśniały pomidor nadaje się tylko na kompost — opisuje.

Trzymasz pomidory w lodówce? Chłód może źle wpływać na smak i zapach. — Po umyciu pomidorów pod bieżącą wodą, zawsze umieszczam je w koszyku i przykrywam czymś przewiewnym — zdradza pani Teresa.

Tak "podrabia" się pomidory. Sprzedawca zdradził branżowy sekret. Ostrzega klientów

Dietetyczka mówi też o marnowaniu jedzenia. — Najczęściej Polacy wyrzucają do śmietników chleb, ale też więdliny, owoce i warzywa — wylicza dietetyczka. — Warto zmienić nawyki, bo nie dość, że wyrzucamy w błoto pieniądze, to tracimy wodę, a czyjaś praca idzie na marne — podkreśla.

Rocznie marnujemy ok. 5 mln ton żywności. W przeliczeniu na jednego Polaka 126 kg.

Sieć hipermarketów Auchan podsumowała efekty wdrożenia w swoich sklepach platformy Smartway. To narzędzie oparte na sztucznej inteligencji narzędzia, które zarządza produktami z krótką datą przydatności do spożycia. Począwszy od 2024 r. uratowano ponad 25,2 milionów produktów (blisko 12,2 tysięcy ton żywności łącznie). Auchan podaje, że dzięki specjalnym rabatom klienci oszczędzili 48 mln zł.