
31 sierpnia zapisał się na kartach polskiej historii. To właśnie tego dnia w 1980 roku Polska wykonała pierwszy krok ku wolności. Podpisanie Porozumień Sierpniowych, zakończenie strajku w Stoczni Gdańskiej i powstanie "Solidarności" są wspominane w Dzień Solidarności i Wolności. O tych wydarzeniach nie zapomniał także Donald Tusk.
Daj napiwek autorowi
Najnowsza historia bywa nieznana młodym Polakom. Choć od Porozumień Sierpniowych minęło dopiero 45 lat, to niewiele Zetek zdaje sobie sprawę, jak ważnym krokiem było powstanie w 1980 roku Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". Dla komunistów zgoda na jego powstanie miała być tylko chwilowym ustępstwem. Nie spodziewali się, że to początek końca ich rządów. Choć droga do wolności trwała 9 długich lat.
Premier Donald Tusk zabrał głos w Dzień Solidarności i Wolności
Na pamiątkę wydarzeń z 31 sierpnia 1980 roku tego dnia obchodzony jest Dzień Solidarności i Wolności. W tym roku, z okazji 45-lecia utworzenia NSZZ Solidarność, głos zabrał premier Donald Tusk.
– Kiedy 45 lat temu, wychodząc ze Stoczni Gdańskiej po zwycięskim wielkim strajku, krzyczeliśmy "Solidarność!" i "Lech Wałęsa!", nie wiedzieliśmy jeszcze, że za chwilę w każdym zakątku świata rozlegać się będą te słowa. Jakże byliśmy dumni z tego, że dzięki Polsce Solidarność stała się jedną z fundamentalnych wartości całego Zachodu. Obok wolności, równości i szacunku wobec każdego człowieka – zaczął Donald Tusk.
Tusk przypomniał, że Solidarność łączyła wtedy Polaków, ale i narody. – To był prawdziwy cud, że tak samo myśleli wtedy gdański stoczniowiec, papież i prezydent Stanów Zjednoczonych – dodał premier.
Donald Tusk w 45. rocznicę powstania "Solidarności" wspomniał o Ukrainie i zacytował Jana Pawła II
W dalszej części wypowiedzi premier Donald Tusk nawiązał do sytuacji w Ukrainie, która dziś walczy z tym samym wrogiem, co Polska w 1980 roku. – Dziś jestem równie dumny z Polaków jak wtedy. To my ponownie pokazaliśmy światu, co znaczy Solidarność, kiedy to samo imperium zła, które wtedy dławiło naszą wolność, napadło na Ukrainę – zaznaczył premier.
Chwilę później polityk zacytował słowa Jana Pawła II, które padły podczas jego pielgrzymki do Polski w 1987 roku. – Nie ma wolności bez Solidarności – mówiła wówczas głowa Kościoła rzymskokatolickiego. – Nie ma wolności bez Solidarności. I nie ma Solidarności bez miłości – powiedział premier.
– To wciąż aktualna i ważna lekcja dla nas, Polaków, ale też dla całego świata. Wszyscy ludzie dobrej woli tę polską lekcję powinni już zawsze pamiętać – podsumował szef rządu, nawiązując do sytuacji na świecie.