Dominika Serowska zapewnia, że nie jest z Marcinem Hakielem dla sławy. "Dawno dałabym sobie spokój"

Małżeństwo Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek zakończyło się w niezwykle burzliwej, napiętej atmosferze, a relacje byłych partnerów są dziś ograniczone są do niezbędnego minimum. Po rozstaniu z byłą żoną tancerz próbował ułożyć sobie życie u boku kilku partnerek, jednak szczęście odnalazł dopiero z Dominiką Serowską. W lutym 2024 r. para poinformowała o zaręczynach, a wkrótce potem powitała na świecie syna, któremu nadali imię Romeo.

"Jest różnica między moją ukochaną a moją byłą. Moja ukochana jest tak wspaniałą osobą, że nie boję się, jak gdzieś jedzie do pracy, że coś się wydarzy. (...) Zaufanie jest podstawą związku. Bez niego nie da się żyć. Ja zostałem skrzywdzony, zdradzony, oszukiwany, okłamywany. Przerobiłem to na swojej terapii, ale w sumie nawet jeszcze przed terapią wiedziałem, że nie da się tak żyć" — wyznał Hakiel w niedawnej rozmowie z "Faktem".

• Czytaj także: Dominika Serowska odcina się od Katarzyny Cichopek. Padła jasna deklaracja

Dominika Serowska o początkach związku z Marcinem Hakielem. "To było dla mnie kluczowe"

Pomimo zapewnień tancerza o szczerych uczuciach, które łączą go z ukochaną, w sieci nie brakuje komentarzy sugerujących, że Dominika Serowska jest z nim jedynie dla rozgłosu i pieniędzy. Celebrytka odniosła się do tych zarzutów w podcaście "Call Me Mommy", podkreślając, że nie przejmuje się podobnymi opiniami. Jak stwierdziła, nie ma w tym nic denerwującego, bo o każdym coś się mówi.

Ja bym nie mogła być z facetem, tylko dlatego, że on ma kasę lub ma coś tam. Jak ja bym chciała być z Marcinem tylko dla sławy, to dawno dałabym sobie spokój. Powiedziałabym: dobra już gdzieś tam się pojawiłam, gdzieś tam sobie pójdę swoją drogą i mam to gdzieś. No bo taka jest prawda. Poza tym ludzie nie znają mojego życia sprzed Marcina. Ja sobie naprawdę bardzo dobrze żyłam

— zapewniła Serowska.

Partnerka Hakiela zapewniła przy tym, że w przypadku tej relacji ani sława, ani pieniądze nie żadnego miały znaczenia. Dla niej najważniejsze były uczucia, które tancerz w niej wzbudził.

"Nie są to oni pieniądze ani sława. Marcin wzbudził we mnie uczucie tego, że jest fajnym i opiekuńczym facetem, przy którym mogę się czuć swobodnie. To było dla mnie kluczowe. Ja się po prostu zakochałam" — podkreśliła w rozmowie na kanale "Call Me Mommy".

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.