Dlatego Kulesza chce użyć potęgi PZPN-u! To jego wymarzony trener

1 dzień temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Gdy rozpoczęły się poszukiwania następcy Michała Probierza, pojawiły się głosy: „Skorża jest jeszcze młody, dajcie mu czas”. Tymczasem pan Maciej jest o osiem miesięcy starszy od selekcjonera, który podał się właśnie do dymisji. Ząb czasu i idącą z nim na ogół w parze mądrość widać nawet po jego włosach. To już nie ten porywczy młodzieniec, który prowadząc Legię w meczu z Lechem wrzeszczy i gestykuluje do sędziego technicznego: „To jest czerwona kartka! Sam na sam wychodził! I niech mi pan nie mówi per ‘ty’!”

Godny podkreślenia jest fakt, że Skorża to jedyny polski trener, obok emerytowanego już Henryka Kasperczaka, który sprawdził się w więcej niż w jednym miejscu za granicą.

ZOBACZ TAKŻE: Problemy po meczu Realu Madryt. Padły oskarżenia o rasizm. FIFA rozpoczęła śledztwo

Sukcesy Skorży z Urawa Red Diamonds, czyli zwycięstwo w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, a obecnie gra na Klubowych MŚ są znane. W latach 2018-2020 z powodzeniem prowadził także reprezentację do lat 23 Zjednoczonych Emiratów Arabskich, osiągając z nią ćwierćfinał mistrzostw Azji. Z kolei w Arabii Saudyjskiej prowadził FC Al-Ettifaq.

Maciej Skorża, czyli najbardziej utytułowany polski trener

Pamiętajmy też, że pan Maciej to najbardziej utytułowany polski trener, który po krajowy prymat sięgał czterokrotnie – dwukrotnie z Wisłą Kraków (2008, 2009), dwukrotnie z Lechem (2015, 2022). Na dodatek trzykrotnie podnosił w górę Puchar Polski: z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski (2007) i dwukrotnie z Legią Warszawa (2011, 2012). Jakby tego było mało w sezonach 2011/2012, z Legią, i 2015/2016, z Lechem, grał w fazie grupowej Ligi Europy. Niebagatelne jest też jego doświadczenie z asystentury w reprezentacji Polski Pawłowi Janasowi, zarówno w eliminacjach, jak i podczas MŚ 2006. Minęły od tego czasu już niemal dwie dekady, więc zmieniło się pokolenie piłkarzy, ale Maciej Skorża  z pewnością zna specyfikę pracy selekcjonera. Wie dobrze, jak wielce ta misja się różni od pracy trenera klubowego.

Maciej Skorża ma jedną wielką zaletę – nie jest intrygantem, nie bawi się w gierki w szatni, czy te z dziennikarzami. Nie prowadzi wojen z liderami. Na pewno nie wpadłby na samobójczy krok, jakim było odebranie opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu tuż przed meczem z Finlandią.

Potrafi utrzymać dyscyplinę w szatni. Człowiek zasad  

Nie znaczy to jednak, że Skroża nie potrafi utrzymać dyscypliny w szatni. Jest w tej kwestii bardzo zasadniczy. Choć zasady i kult pracy zawsze stały u niego na pierwszym miejscu, piłkarze zawsze stali za nim murem. Np. Paweł Brożek na każdym kroku wygłaszał odę do Maciej Skorży, akcentując, że to najlepszy trener, jakiego miał na drodze. W podobnym tonie wypowiadał się także Kamil Kosowski.

Dlatego prezes Cezary Kulesza nie myli się, jeśli jest gotów wyłożyć za uwolnienie Skorży z obowiązków kontraktowych z Urawa Red Diamonds 1,5 mln euro. Reprezentacja Polski jest naszą najważniejszą drużyną i nie możemy na niej oszczędzać. Szczególnie teraz, gdy zachodzi konieczność gaszenia pożarów po Michale Probierzu. Zarówno tych wynikłych z porażki w Helsinkach, a przede wszystkim tych związanych z podpaleniem piłkarskiej polski przez odebranie opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu i kulisy, w jakich to miało miejsce.

Nowego selekcjonera czeka seria spotkań na długo przed zgrupowaniem

Jak zwykle w takich sytuacjach, czas nie jest naszym sprzymierzeńcem. Nowy selekcjoner będzie musiał natychmiast skompletować sztab, a także strategię i wizję składu na starcia wrześniowe starcia z Holandią i Finami. Na pierwszym zgrupowaniu z piłkarzami spotka się dopiero w poniedziałek, 1 września, na pięć dni przed spotkaniem w Rotterdamie. Wtedy zostanie mu tylko pięć dni do godziny „zero”, więc będzie czas na przećwiczenie elementów, a nie na tłumaczenie pryncypiów. Te trener będzie musiał wyjaśnić kluczowym piłkarzom dużo wcześniej, w cztery oczy. Co od kogo oczekuje, na jakiej pozycji. Tym bardziej, że zanosi się na przejście do ustawienia 1-4-3-2-1. Ustawienia, w którym polska piłka odnosiła ostanie względne sukcesy, jak ćwierćfinał ME dziewięć lat temu. Hołdując tej taktyce Skorża, dysponując skromnym składem, prowadził do przerwy 1:0 z gigantycznym Interem Mediolan podczas KMŚ, by ostatecznie przegrać 1:2 po bramce w doliczonym czasie gry.

Natomiast Maciej Skorża i Urawa do czwartku mają głowę zajętą Klubowymi MŚ. 26 czerwca zmierzą się w ostatnim meczu fazy grupowej z Monterrey. Później czeka ich przerwa aż do 19 lipca, gdy wznowią rozgrywki J1 League, w których po 21 kolejkach Urawa jest szósta, z siedmioma punktami straty do prowadzącej Kashimy.

Maciej Skorża pójdzie na rozmowy o rozwiązanie kontraktu z Urawą

Jak ujawnił w ostatnim Cafe Futbol Tomasz Hajto, po powrocie z KMŚ Maciej Skorża ma zamiar porozmawiać z władzami Urawa Red Dimonds na temat rozwiązania kontraktu. Skoro obiecał podjąć takie rozmowy, to oznacza, że nie zamierza zmarnować, być może pierwszej i ostatniej, szansy na prowadzenie reprezentacji Polski. Szansy, na którą inny ceniony za granicą polski trener – Henryk Kasperczak się w ogóle nie doczekał.

Niebagatelnym atutem Skorży jest także dobra znajomość z aktualnymi i potencjalnymi reprezentantami Polski. W Lechu z powodzeniem prowadził: Jana Bednarka, Michała Skórasia, Jakuba Kamińskiego, Tomasza Kędziorę, Dawida Kownackiego. Tymoteusza Puchacza, Bartosza Salamona i Mateusza Skrzypczaka, który w czerwcu zadebiutował w seniorskiej kadrze, a ostatnio wrócił na Bułgarską. Jeszcze wcześniej, w Pogoni, Skorża miał pod skrzydłami Jakuba Piotrowskiego.

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło