Dlaczego proteza ciemnieje? Dentystka mówi, jak usunąć nalot

8 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Dlaczego proteza ciemnieje?

Dzień dobry, nazywam się Franciszek, mam 67 lat. Chciałbym podzielić się z panią swoją sytuacją, która od jakiegoś czasu zaczęła mnie poważnie niepokoić.

Mam swoją protezę już od ponad dwóch lat. To była pełna proteza górna – wykonana z akrylu, z tego, co pamiętam. Na początku wszystko było dobrze – proteza była jasna, naprawdę wyglądała bardzo naturalnie. Dentystka, która mi ją zakładała, tłumaczyła, jak mam ją pielęgnować: płukać po jedzeniu, myć szczoteczką i specjalną pastą, zostawiać na noc w pojemniku z płynem. Robiłem wszystko, jak należy. Przynajmniej tak mi się wydawało.

Z czasem jednak zauważyłem, że proteza zaczyna robić się ciemniejsza. Początkowo myślałem, że to tylko złudzenie albo jakieś tymczasowe przebarwienie po kawie – jestem wielkim miłośnikiem tego napoju, piję kilka filiżanek dziennie, mocną i czarną jak smoła. Ale mimo starań i dokładniejszego mycia, proteza nie odzyskiwała swojego dawnego koloru. Z czasem ciemne plamy zaczęły się pogłębiać, szczególnie w okolicach trzonowców i przy podniebieniu.

Zacząłem się wtedy zastanawiać – czy to ja coś źle robię? Czy może proteza z czasem po prostu "tak ma", że ciemnieje? Wiem, że naturalne zęby mogą się przebarwiać – od herbaty, papierosów, kawy – ale czy z protezą jest podobnie? I co gorsza, czy takie ciemnienie może oznaczać coś poważniejszego – np. grzybicę jamy ustnej, rozwijające się bakterie albo niszczenie materiału, z którego zrobiona jest proteza?

Zwróciłem się do apteki – kupiłem specjalne tabletki do czyszczenia protez, takie musujące. Protezę moczyłem codziennie przez noc, ale efekty były bardzo słabe. Delikatnie wybielała, ale ciemne plamy wciąż były widoczne. Próbowałem też pasty do zębów, takiej zwykłej wybielającej, ale bałem się, że mogę zniszczyć powierzchnię protezy, bo gdzieś przeczytałem, że takie pasty mają ścierne drobinki. Zarzuciłem więc ten pomysł stosunkowo szybko.

Pani doktor, bardzo proszę o pomoc i odpowiedź na kilka nurtujących mnie pytań. Od czego tak naprawdę ciemnieje proteza zębowa? Czy to tylko kwestia diety, czy może oznaka jakiegoś zaniedbania? Czy picie kawy rzeczywiście ma aż taki wpływ? A co z herbatą, czerwonym winem, przyprawami typu curry albo papryką?

Proszę o wskazówki, jak skutecznie usunąć ciemny osad z protezy zębowej. Czy są jakieś domowe sposoby, które rzeczywiście działają? Czym najlepiej czyścić protezę, żeby znów była biała? Czy warto zainwestować w jakieś specjalistyczne płyny albo środki czyszczące z apteki? A może są produkty, które tylko pogarszają sprawę?

Dodam jeszcze, że noszenie protezy nie jest dla mnie łatwym tematem. Z początku było mi trudno się przyzwyczaić, teraz już jakoś sobie radzę, ale bardzo dbam o to, jak wyglądam. Nie chcę, żeby proteza wyglądała nieestetycznie – nie tylko ze względów zdrowotnych, ale też dlatego, że zwyczajnie się tego wstydzę. W towarzystwie unikam uśmiechu, zasłaniam usta ręką. A przecież nie o to chodzi – człowiek ma już swoje lata, ale chciałby czuć się pewnie, nawet ze "sztuczną szczęką".

Mam też pytanie dodatkowe: czy taka ciemniejąca proteza to znak, że trzeba ją wymienić? Czy da się ją jeszcze uratować?

Będę ogromnie wdzięczny za każdą odpowiedź i poradę. Z wyrazami szacunku, Franciszek z Warszawy

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dentystka odpowiada, dlaczego proteza ciemnieje

Ciemnienie protezy to problem, z którym mierzy się wiele osób noszących uzupełnienia wykonane z akrylu. Materiał ten, choć estetyczny i stosunkowo wygodny, ma swoją specyfikę – jest porowaty i z czasem może chłonąć barwniki z pożywienia i napojów. Kawa, którą pan uwielbia – szczególnie czarna i mocna – ma bardzo silne właściwości barwiące. Podobnie działają herbata, czerwone wino, buraki, jagody czy przyprawy, takie jak curry i papryka. Dodatkowo, z biegiem czasu powierzchnia akrylu staje się mniej gładka, co sprzyja osadzaniu się płytki nazębnej, bakterii, a także przebarwień.

Nie oznacza to jednak, że zrobił pan coś nieprawidłowo. Prawidłowa higiena, taka jak płukanie po jedzeniu i regularne szczotkowanie jak najbardziej pomaga, ale niestety nie zawsze wystarcza – szczególnie po dwóch latach codziennego użytkowania.

Moczenie protezy na noc w specjalnym płynie to kwestia dyskusyjna — nie zalecam moim pacjentom, aby przechowywali protezy akrylowe "na mokro" przez noc, ponieważ to prowadzi do szybszego zużycia akrylu oraz rozwoju bakterii na powierzchni protezy i ryzyka wystąpienia infekcji bakteryjnych lub grzybiczych jamy ustnej. Najlepiej przechowywać umytą protezę na sucho w specjalnym, osobnym pojemniku. Co więcej, nawet regularne stosowanie tabletek musujących nie zawsze jest w stanie poradzić sobie z głębszymi przebarwieniami, które z czasem mogą wnikać w strukturę materiału.

W niektórych przypadkach przyczyną zmian koloru protezy może być również grzybica jamy ustnej (kandydoza), szczególnie jeśli pojawiają się także inne objawy, takie jak pieczenie, uczucie suchości czy biały nalot na błonie śluzowej. Warto to sprawdzić podczas wizyty u stomatologa, ponieważ tego rodzaju infekcja wymaga leczenia i profesjonalnego oczyszczenia uzupełnienia.

Co mogę panu zaproponować? Przede wszystkim, warto umówić się na kontrolę – po dwóch latach noszenia jest to zresztą wskazane nawet bez niepokojących objawów. Lekarz oceni, czy problem dotyczy tylko powierzchniowych przebarwień, czy może doszło do uszkodzeń materiału. Często możliwe jest profesjonalne oczyszczenie protezy w gabinecie – za pomocą ultradźwięków i specjalnych środków czyszczących, które skutecznie usuwają osady, przebarwienia oraz bakterie.

W domu warto kontynuować codzienną higienę, ale z użyciem sprawdzonych i bezpiecznych środków. Zdecydowanie odradzam stosowanie zwykłych past wybielających – zawierają one drobinki ścierne, które mogą rysować protezę i pogarszać jej stan. Lepszym wyborem są specjalistyczne tabletki z aktywnym tlenem i enzymami dedykowane do czyszczenia protez. Protezę warto szczotkować szczoteczką przeznaczoną właśnie do protez – z twardszym i dopasowanym włosiem oraz przechowywać na sucho w nocy. Pojemnik do przechowywania również powinien być regularnie czyszczony.

Jeśli chodzi o domowe sposoby, internet czasem podpowiada sodę oczyszczoną, ocet czy inne "naturalne" metody, ale ich stosowanie może uszkodzić protezę i zmienić jej smak, zapach lub fakturę. Dlatego nie polecam takich eksperymentów bez wcześniejszej konsultacji ze specjalistą.

Z nowinek technologicznych — można zainwestować w myjkę ultradźwiękową, która jest przeznaczona właśnie do domowej pielęgnacji protez, szyn czy nakładek ortodontycznych. Myjki ultradźwiękowe to niewielkie urządzenia, które dzięki falom dźwiękowym skutecznie usuwają osady i bakterie z trudno dostępnych miejsc na protezie. Czyszczą delikatnie, ale bardzo dokładnie – bez ryzyka zarysowania powierzchni. To świetne uzupełnienie codziennej higieny, szczególnie przy przebarwieniach od kawy czy herbaty.

Czy taka proteza nadaje się jeszcze do uratowania? W wielu przypadkach – tak. Jeśli materiał nie uległ zniszczeniu, a dopasowanie nadal jest dobre, profesjonalne czyszczenie i regularna pielęgnacja mogą znacząco poprawić jej wygląd. Natomiast jeśli proteza zaczyna się zsuwać, pękać lub nie trzyma się dobrze – wtedy warto rozważyć wykonanie nowej. Średni okres "życia" protezy całkowitej to ok. 5–7 lat, ale wiele zależy od indywidualnych warunków w jamie ustnej i sposobu użytkowania.

Na koniec chciałbym powiedzieć, że doskonale rozumiem, jak ważna jest estetyka uzupełnienia – nie tylko dla zdrowia, ale i dla pewności siebie. Proteza jest częścią pana codzienności i wpływa na to, jak się pan czuje wśród ludzi. Wstyd i chęć zasłaniania uśmiechu to sygnał, że warto poszukać innego rozwiązania, a do tego konieczna jest konsultacja z doświadczonym specjalistą w dziedzinie protetyki.

Przeczytaj źródło