O diakonacie stałym jako darze dla Kościoła mówi się podczas sympozjum, które dziś odbywa się na Jasnej Górze. Jego celem jest m.in. przybliżenie istoty posługi oraz tożsamości diakonów stałych, wymiana doświadczeń i umocnienie w służbie. Organizatorem wydarzenia jest Diecezjalny Ośrodek Formacyjny w Opolu. Obecnie w Polsce jest ponad stu diakonów stałych; duża część z nich to żonaci mężczyźni i choć widać wzrost zainteresowania tą formacją, nie jest ona czymś nowym.
Diakoni stali, przyjmując pierwszy stopień święceń, wchodzą do stanu duchownego. Ich powołanie polega przede wszystkim na głoszeniu Ewangelii i dawaniu świadectwa. Większość ma rodziny, pracuje zawodowo i żyje także w środowisku pozakościelnym. Podobnie jak diakon Filip z Dziejów Apostolskich, są posłani do głoszenia Ewangelii tym, którzy jej nie znają, często w bardzo zlaicyzowanych środowiskach.
W programie sympozjum znalazła się konferencja ks. dr. Jana Koclęgi „Szczególne powołanie do doskonałości diakonów stałych”. Temat „Formacja początkowa do diakonatu stałego” podejmie ks. dr hab. Ryszard Salejdak. O „Liturgicznej posłudze diakona” będzie mówił ks. dr Maciej Skóra, a o „Posłudze diakona stałego w diecezji i parafii” — prof. Waldemar Rozynkowski, diakon stały.
Jak podkreśla Mariusz Wawrzak z archidiecezji częstochowskiej, który jest na pierwszym etapie formacji do diakonatu stałego w Opolu, diakonat stały „jest czymś normalnym w Kościele, nie czymś niezwykłym”, stąd idea zorganizowania spotkania na Jasnej Górze, by w przystępny sposób przybliżyć tę stosunkowo na nowo odkrywaną w Polsce posługę szerszemu gronu zainteresowanych.
Historia diakonatu stałego sięga czasów apostolskich. Diakoni zajmowali się wówczas chorymi i ubogimi, a nieraz także nauczaniem. Musieli posiadać określone kwalifikacje moralne, które św. Paweł wymienia w Pierwszym Liście do Tymoteusza (1 Tm 3,1–13). Jednym z pierwszych diakonów był św. Szczepan — pierwszy męczennik chrześcijaństwa. Najstarsza patrystyczna definicja diakonatu pochodzi z kodeksu św. Hipolita z III wieku i głosi, że „diakon jest święcony nie do kapłaństwa, ale do posługi”. Do tej definicji Kościół często powraca. Do V wieku na Zachodzie diakonat był instytucją kwitnącą, co potwierdzały zarówno sobory, jak i praktyka kościelna. W kolejnych stuleciach, z różnych powodów, diakonat zanikł, stając się jedynie stopniem przejściowym do kapłaństwa. Ostatecznie posługa ta została przywrócona przez Sobór Watykański II w konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium. Wskazania Soboru wypełnił Paweł VI, ogłaszając 18 kwietnia 1967 r. motu proprio Sacrum diaconatus ordinem z normami dotyczącymi diakonatu stałego. W Polsce biskupi podjęli decyzję o jego wprowadzeniu w 2001 r.
Diakoni stali mogą udzielać sakramentu chrztu, rozdzielać Komunię Świętą, błogosławić związki małżeńskie, głosić kazania podczas Mszy, przewodniczyć obrzędom żałobnym i pogrzebowym oraz prowadzić nabożeństwa. Nie mogą natomiast sprawować Eucharystii ani spowiadać. Bardzo często posługują we wspólnotach i ruchach religijnych jako moderatorzy oraz prowadzą kursy przedmałżeńskie.
Diakonat stały jest dziś integralną częścią Kościoła katolickiego na wszystkich kontynentach, szczególnie dynamicznie rozwija się w Ameryce Północnej i Europie Zachodniej.
Jan Gil z archidiecezji katowickiej, od 28 lat mąż i ojciec trojga dzieci, od dwóch lat służy Kościołowi jako diakon stały. — Diakonat jest służbą Kościołowi, umiłowaniem Kościoła w posłudze potrzebującym, ale pierwszym sakramentem jest dla mnie sakrament małżeństwa — wyjaśnia.
Jak przyznaje, jego powołanie do tej formy służby dojrzewało w pracy zawodowej, którą związał z osobami potrzebującymi wsparcia i osobami z niepełnosprawnościami. Przypomina, że diakon to ten, który — jak św. Wawrzyniec — dostrzega skarb Kościoła w ubogich i potrzebujących.
Z kolei Mariusz Wawrzak opowiada, że w Kościele posługiwał właściwie od dzieciństwa: był ministrantem, angażował się we wspólnoty parafialne, a obecnie wraz z żoną uczestniczy w neokatechumenacie. Jest katechetą. Naturalną konsekwencją jego pasji wiary, głoszenia słowa Bożego i posługi przy liturgii stał się diakonat. — Pierwszym i najważniejszym weryfikatorem mojego powołania jest moja żona, ponieważ aby zostać diakonem potrzebna jest jej zgoda — zaznacza.
Wyjaśnia, że diakonem stałym może zostać zarówno mężczyzna żonaty, jak i kawaler. Kandydat musi posiadać wykształcenie teologiczne i odpowiednie przygotowanie duchowe. W przypadku mężczyzn żonatych wymagany jest wiek co najmniej 35 lat, pięć lat stażu małżeńskiego oraz pisemna zgoda małżonki. Diakon nieżonaty w momencie święceń zobowiązuje się do celibatu.
Wawrzak podkreśla, że małżeństwo nie przeszkadza w pełnieniu posługi, jeśli decyzja jest wspólna. Sam jest mężem i ojcem jedenastu dzieci. — Bóg poszerza perspektywę życia człowieka i rozwija. Do służby Bogu powołana jest również żona diakona i jego dzieci; jest to powołanie do życia po chrześcijańsku — wyjaśnia. Zaznacza, że posługa diakona nigdy nie może odbywać się kosztem życia małżeńskiego, rodzinnego ani zawodowego. — To zaproszenie do jeszcze większej zażyłości z Panem Bogiem — dodaje.
Także Jan Gil podkreśla, że podstawowym powołaniem jest bycie świętym mężem i ojcem, a dopiero później diakonem. — To ze sobą współgra i pozwala pięknie służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie oraz kochać rodzinę i życie — zaznacza.
Andrzej Hołaszczyński, diakon stały diecezji elbląskiej, od 42 lat żyjący w małżeństwie, podkreśla, że wielkim przywilejem jest dla niego możliwość proklamacji Ewangelii podczas Mszy Świętej. Diakonat określa jako nieustanne ćwiczenie się w służbie, co promieniuje również na małżeństwo. Wraz z żoną posługują także na rzecz małżeństw, prowadząc kursy przedmałżeńskie. — Czasem ludzie jeszcze się dziwią, że jest diakon i żona, ale stopniowo się przyzwyczajają — przyznaje.
— Staramy się dawać świadectwo Boga tam, gdzie żyjemy, pracujemy i jesteśmy. Na tym polega nasze powołanie — głosić Boga tam, gdzie nie mogą dotrzeć kapłani. Jest wielu ludzi potrzebujących i szukających wsparcia; to dla diakonów wielkie pole do pracy — podkreślają mężczyźni.
Zwyczajem ostatnich lat diakoni stali spotykają się na Jasnej Górze przed rozpoczęciem nowego roku liturgicznego na Adwentowym Dniu Skupienia. Dziś okazją do tego stało się także zorganizowanie sympozjum.

1 tydzień temu
14




English (US) ·
Polish (PL) ·