.
GUS poinformował we wtorek, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2024 r. wyniósł 6,5 proc. PKB.
"Deficyt finansów publicznych za 2024 r. został zrewidowany do 6,5 proc. z 6,6 proc. PKB, a za 2023 r. do 5,2 proc. z 5,3 proc. PKB. Z kolei szacunek długu publicznego w 2024 r. obniżono do 55,1 proc. z 55,3 proc. PKB. Na koniec II kwartału dług wyniósł 58,1 proc. PKB wobec 57,3 proc. PKB w I kw. 2025 r. Dane kwartalne wskazały na wzrost deficytu w ujęciu czterech kwartałów do 7,0 proc. PKB po II kwartale 2025 r. z 6,8 proc. PKB po I kw. (...) Naszym zdaniem opublikowane dane wskazują na rosnące ryzyko, że na koniec roku deficyt przekroczy 7 proc. PKB (wobec 6,9 proc. PKB w ustawie budżetowej)" - ocenił Santander
Problemy rolników po samozbiorach. "Apel do konsumentów"
Ministerstwo Finansów opublikowało szacunkowe dane dotyczące wykonania budżetu państwa po dziewięciu miesiącach bieżącego roku. Deficyt osiągnął poziom ponad 201,4 mld zł, co oznacza ujemną różnicę między dochodami a wydatkami sektora finansów publicznych.
Aktualna wysokość deficytu budżetowego stanowi prawie 70 proc. kwoty założonej w ustawie budżetowej na cały 2025 rok. Ustawa budżetowa na bieżący rok dopuszcza deficyt w wysokości prawie 288,8 mld zł, przy planowanych wydatkach na poziomie blisko 921,62 mld zł oraz dochodach wynoszących niemal 632,85 mld zł.
Olbrzymi dług w Polsce
Na początku października Ministerstwo Finansów opublikowało alarmujące prognozy wzrostu długu publicznego. W 2029 r. relacja długu do PKB liczona metodologią krajową ma się zbliżyć do progu 60 proc. PKB zapisanego w konstytucji.
Relacja liczona metodologią unijną ma być jeszcze wyższa i sięgnąć 75 proc. PKB. Tymczasem na koniec 2023 roku nie przekraczała 50 proc. PKB. Jeśli więc ten scenariusz się spełni, to znaczy, że w ciągu 6 lat dojdzie do wzrostu aż o połowę. To tempo i poziomy, jakich nie było jeszcze w najnowszej historii Polski.
- Nie bagatelizujemy jako rząd wyzwań związanych z długiem publicznym. Pokazaliśmy prawdziwe liczby. Nie dokonujemy sztukowania, jak za rządów PiS - przyznał na pczątku paźziernika w programie "Tłit" Wirtualnej Polski minister finansów Andrzej Domański.
Zaznaczył, że to niejedyny powód wzrostu długu. - Wciąż utrzymujemy wysoką dynamikę wzrostu gospodarczego wśród największych państw UE. Rynki finansowe dają nam wotum zaufania - dodał.

 1 tydzień temu
                                8
                        1 tydzień temu
                                8
                     
    





 English (US)  ·
                        English (US)  ·        Polish (PL)  ·
                        Polish (PL)  ·