Daniel Olbrychski ma 80 lat i nadal gra w sześciu spektaklach. Zdradza, co pozwala mu zachować sprawność

2 tygodni temu 46

Poniżej wykorzystano fragment książki "Dary losu", udostępniony dzięki uprzejmości wydawnictwa Agora.

Daniel Olbrychski: 80 lat, 6 spektakli i godzina w siodle. Tak wygląda jego codzienność

Daniel Olbrychski ma 80 lat, ale energii i błysku w oku mógłby mu pozazdrościć niejeden trzydziestolatek. Miałam przyjemność być 7 października na spotkaniu autorskim w Warszawie, gdzie Daniel wraz ze swoją żoną opowiadali o swojej najnowszej książce "Dary losu". Olbrychski sypał anegdotami, rozbrajał publiczność humorem i błyskotliwością, a swoją codziennością stale pokazuje, że wiek to tylko liczba.

Daniel Olbrychski podpisał mi egzemplarz książki "Dary losu"

Daniel Olbrychski podpisał mi egzemplarz książki "Dary losu"Karolina Brańska / Prywatne archiwum

Daniel Olbrychski ma 80 lat, a wciąż gra w sześciu spektaklach i codziennie znajduje czas na jazdę konną. Jak sam mówi, to właśnie obowiązki zawodowe zmuszają go do dyscypliny fizycznej i umysłowej, a godzina w siodle działa na niego lepiej niż niejeden lek. To połączenie pasji, ruchu i pracy sprawia, że mimo wieku wciąż trzyma formę — i to nie tylko sceniczną.

"Nazywam się Daniel Olbrychski, jestem aktorem, 27 lutego 2025 r. skończyłem osiemdziesiąt lat. Nie mam dziś ani zdjęć, ani próby w teatrze, a wieczorem żadnego przedstawienia. A gram ich sześć, w różnych teatrach i miejscach w Polsce (...). Czy to normalne, żeby tyle pracować w moim wieku? Myślę, że tak. Te obowiązki zmuszają do dyscypliny umysłowej i fizycznej" — możemy przeczytać w książce "Dary losu" autorstwa Daniela Olbrychskiego oraz Krystyny Demskiej-Olbrychskiej (współpraca redakcyjna: Katarzyna Rygiel; wydawnictwo: Agora).

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

"Wróciłem właśnie ze stajni. Godzina w siodle. Czuję się lepiej niż przed siodłaniem mojego konia rasy quarter horse. Wróciłem właśnie ze stajni. Godzina w siodle. Czuję się lepiej niż przed siodłaniem mojego konia rasy quarter horse. On ma piętnaście lat i po jeździe jest mi wdzięczny, że tak jak siebie znowu zmusiłem go do wysiłku. Starzejemy się razem i chyba to starzenie spowalniamy przez nasze kłusy i galopy" — pisze autor w kolejnym fragmencie.

Przeczytaj źródło