Czy Mieszko R. odpowie za brutalne zabójstwo na kampusie UW? Prokuratura ujawnia

1 dzień temu 5

Data utworzenia: 28 października 2025, 14:20.

Czy 22-letni student prawa, Mieszko R., był poczytalny, gdy 7 maja rzucił się z siekierą na pracownicę Uniwersytetu Warszawskiego? Na to pytanie muszą odpowiedzieć biegli, którzy od 1 września prowadzili obserwację sądowo-psychiatryczną Mieszka R. w szpitalu psychiatrycznym w Jarosławiu. Prok. Piotr A. Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał "Faktowi", że formalnie w poniedziałek (27 października) zakończyła się obserwacja Mieszka R. 22-latek został przetransportowany do Aresztu Śledczego w Radomiu.

Mieszko R. zakończył obserwację psychiatryczną. Prokurator ujawnia. Foto: Materiały policyjne / Fakt.pl

Czy Mieszko R. odpowie za brutalne zabójstwo na kampusie UW? Od wyników tych badań zależeć będzie, czy trafi do więzienia. 1 września rozpoczęła się obserwacja psychiatryczna podejrzanego 22-latka.

Brutalna zbrodnia na UW. Mieszko R. zakończył obserwację psychiatryczną

Młody student przebywał na oddziale psychiatrycznym szpitala więziennego w Areszcie Śledczym w Radomiu. Tam przeszedł jednorazowe badania ambulatoryjne. Wstępna opinia biegłych wskazywała, że 22-latek wymaga dłuższej obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Ten wniosek poparli sami obrońcy studenta.

Mieszko R. trafił do Specjalistycznego Psychiatrycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej im. prof. Antoniego Kępińskiego w Jarosławiu (woj. podkarpackie). Na terenie tej placówki znajdują się dwa oddziały psychiatrii sądowej o podstawowym i wzmocnionym zabezpieczeniu. I to do tego ostatniego trafił młody mężczyzna. Początkowo miała trwać cztery tygodnie, ale biegli wystąpili o jej przedłużenie o kolejne cztery.

Jak ustalił "Fakt", obserwacja sądowo-psychiatryczna Mieszka R. została zakończona.

— Formalnie obserwacja mężczyzny zakończyła się w poniedziałek, 27 października. Podejrzany prawdopodobnie został już przetransportowany do Aresztu Śledczego w Radomiu. Teraz prokurator będzie oczekiwał na opinię psychiatryczną poobserwacyjną. Zobaczymy, jakie będą konkluzje biegłych. To od ich opinii zależy, czy Mieszko R. zostanie uznany za poczytalnego i czy będzie mógł stanąć przed sądem. W przypadku stwierdzenia niepoczytalności, śledczy zawnioskują o umorzenie postępowania, a mężczyzna trafi do szpitala psychiatrycznego — przekazał "Faktowi" prok. Piotr A. Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Warszawa. Brutalna zbrodnia na UW

Do brutalnej zbrodni doszło w środowy wieczór, 7 maja br., na terenie kampusu UW przy Krakowskim Przedmieściu w centrum Warszawy. Uzbrojony w siekierę mężczyzna zaatakował pracownicę uczelni, panią Małgorzatę († 53 l.). Na ratunek 53-latce ruszył 39-letni pracownik Straży Uniwersyteckiej. Próbował powstrzymać napastnika. Nie zdołał. Pani Małgorzata zginęła. On został ciężko ranny.

Sprawcę udało się zatrzymać. Policjantom w obezwładnieniu pomógł funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa.

Napastnikiem okazał się 22-letni Polak, student III roku prawa tego uniwersytetu

— podał podkom. Jacek Wiśniewski ze stołecznej policji.

W ciągu niespełna doby służby przesłuchały 20 świadków i zabezpieczyły nagrania świadków zbrodni. Przeszukano mieszkanie 22-latka.

Policjanci zabezpieczyli także przedmiot, którym sprawca zadał uderzenia i rany cięte swojej ofierze

— podkreślił oficer stołecznej policji.

Zobacz także: Morderstwo na kampusie UW. Mocne słowa kryminologa. Widzi takie ryzyko

Mieszko R. z zarzutami

8 maja Mieszko R. w Prokuraturze Rejonowej dla Warszawy Śródmieście Północ usłyszał zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem pokrzywdzonej i znieważenia jej zwłok, usiłowania zabójstwa pracownika ochrony Straży Uniwersyteckiej oraz naruszenia nietykalności funkcjonariusza policji.

Sąd podjął decyzję, że Mieszko R. trafi do aresztu w Radomiu. Ale nie do klasycznego tylko do takiego, w którym izolacja odbywa się w warunkach ambulatoryjnych.

— Teraz czas jest nie dla prawników, tylko dla lekarzy, aby zobaczyli, co się w tej sprawie wydarzyło i w jakim stanie zdrowia jest nasz klient — mówił wówczas nam mec. Maciej Zaborowski, jeden z dwóch obrońców studenta.

Stwierdził również, że 22-latek to ciężko chory człowiek, który nie potrzebuje celi, a łóżka w szpitalu. — Nie mam co do tego wątpliwości. Co prawda nie jestem biegłym, ale trochę takich spraw prowadziłem — zaznaczył.

Zobacz także: Tak wygląda 22-latek, który odpowiada za tragedię na kampusie UW. Wstrząsające słowa naszego fotoreportera [ZDJĘCIA]

/5

Wojciech Olkusnik / East News

Czy 22-letni student prawa, Mieszko R., był poczytalny, gdy 7 maja rzucił się z siekierą na pracownicę Uniwersytetu Warszawskiego?

/5

Krzysztof Burski / newspix.pl

Do brutalnej zbrodni doszło w środowy wieczór, 7 maja br., na terenie kampusu UW przy Krakowskim Przedmieściu w centrum Warszawy.

/5

- / Materiały policyjne

1 września rozpoczęła się obserwacja psychiatryczna podejrzanego 22-latka.

/5

Materiały redakcyjne

Na ratunek 53-latce ruszył 39-letni pracownik Straży Uniwersyteckiej. Próbował powstrzymać napastnika. Nie zdołał. Pani Małgorzata zginęła. On został ciężko ranny.

/5

Szymon Pulcyn / PAP

Uzbrojony w siekierę mężczyzna zaatakował pracownicę uczelni, panią Małgorzatę († 53 l.).

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło