Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Piotr Kozłowski, Auto Świat: Tak szczerze — samochody elektryczne to dla Audi kula u nogi czy opcja wzrostu? I myślę nie tylko o centrali, ale też o dealerach.
Łukasz Zadworny, Dyrektor Marki Audi w Polsce: Dla nas to bez wątpienia opcja wzrostu – choć w lokalnych realiach, bardzo wymagająca. Klienci są coraz bardziej świadomi i otwarci, a my mamy gamę modeli, która potrafi ich przekonać do świata elektromobilności. Nasze tegoroczne założenia zakładają zwielokrotnienie sprzedaży modeli elektrycznych i hybrydowych w zestawieniu z minionym rokiem: pamiętajmy, że nie mówimy tu o małym wolumenie, w końcu jesteśmy liderem segmentu premium.
Bardzo mocno stawiacie na plug-iny. To trochę jakby „krok wstecz” względem napędów w pełni zeroemisyjnych. Czy to jest trochę przyznanie się do tego, że w pewnym momencie elektryfikacja przebiegała zbyt szybko? Że zainteresowanie samochodami elektrycznymi jest mniejsze, niż się tego spodziewano?
To raczej most – między światem spalinowym a elektrycznym. Dla wielu klientów to dziś najbardziej przystępna forma elektromobilności. Naszym zadaniem jest oferować rozwiązania, które są dojrzałe technologicznie i pasują do stylu życia naszych klientów. Głęboko wierzę, że hybrydy plug-in są idealnym rozwiązaniem dla osób chcących doświadczyć elektromobilności, ale nie są jeszcze zdecydowane na zakup „elektryka”. Modele A6 czy A5 wyposażone w napęd PHEV mogą na jednym ładowaniu pokonać nawet ponad 100 kilometrów: to wartości jeszcze kilka lat temu nieosiągalne dla hybryd.
Czemu głównie zawdzięczacie permanentny wzrost sprzedaży w Polsce? Audi jest liderem w klasie premium, na dodatek poprawia w tym roku swój świetny ubiegłoroczny wynik sprzedażowy o ponad 17 proc. w okresie styczeń-maj. Nie boisz się, że dążenie do sprzedaży jak największej liczby plug-inów i BEV-ów może nieco zmniejszyć tę dynamikę?
Stabilny wzrost to efekt spójnej strategii – determinują ją silny zespół dealerski, topowa jakość produktów i wysoki poziom obsługi. Jestem dumny z wyników, które Audi odnotowuje w Polsce, choć jednocześnie nie brak nam pokory: wiemy, że możemy jeszcze znacząco rozwinąć się w kilku obszarach.
Elektryfikacja to wyzwanie, ale też ogromna szansa – dlatego podchodzimy do niej z zaangażowaniem, nie zapominając o kliencie i jego potrzebach. Przygotowaliśmy ofertę sprofilowaną przez uruchomiony niedawno program dopłat na zakup aut elektrycznych, rozwijamy też nasze produkty finansowe, by czynić korzystanie z BEV-ów możliwie atrakcyjnym. Najważniejsze są nasze samochody: mogą być traktowane jako punkty odniesienia w swoich klasach. A6 e-tron to niekwestionowany „król zasięgu”, z kolei Audi e-tron GT w opinii wielu klientów pozostaje najbardziej wpadającym w oko samochodem w naszej gamie. W minionym roku nasz najtańszy „elektryk”, czyli Q4 e-tron był zaś najczęściej wybieranym modelem elektrycznym oferowanym przez Volkswagen Group Polska.
Na co najbardziej stawiacie w tym roku?
Mocno rozwijamy portfolio modelowe: A6 e-tron, A6 Avant i Sedan, Q6 e-tron Sportback, Q5, Q3 – ten rok obfituje w premiery, dzięki czemu możemy się pochwalić niemal w pełni odnowioną ofertą. Pracowałem wcześniej dla innych marek, jak Volkswagen czy Skoda i pomimo tego, że cała Grupa wprowadza na rynek wiele nowości, to tempo naszej aktualnej ofensywy modelowej jest dla mnie czymś bezprecedensowym.
Poza tym ten rok oznacza dla nas kolejne etapy rozwoju w zakresie budowania doświadczeń klientów: nie tylko słuchamy osób decydujących się na zakup naszych aut, ale też w pewnym sensie dbamy o to, by marka była taka jak oni. Nie spoczywająca na laurach, szukająca topowych rozwiązań, ponad wszystko ceniąca sobie rozwój – taką marką jest i nadal będzie Audi.
Zanim opuścimy polskie podwórko, chciałbym cię zapytać o jeszcze jedno: o co chodzi z Audi A3? To drugie najczęściej kupowane Audi w Polsce, zaraz po Q5 i piąte najczęściej kupowane auto premium w ogóle. To fenomen, biorąc pod uwagę, że jest klasycznym kompaktem, a nie SUV-em czy crossoverem. W pierwszej piętnastce najpopularniejszych samochodów premium nie ma drugiego takiego samochodu.
To model, który idealnie wpisuje się w potrzeby polskiego klienta – świetne proporcje między jakością, prestiżem i funkcjonalnością. Nie każdy potrzebuje SUV-a – A3 pokazuje, że „kompakt” może być aspiracyjny. To efekt konsekwentnej pracy wykonywanej przez nasz zespół… i wyczucia rynku.
To teraz przenieśmy się dalej – do Chin. Jeśli nazwę zmianę strategii Audi w Państwie Środka deglobalizacją, to przesadzę?
Nie, to raczej kwestia dopasowania do realiów konkretnego rynku. Chiny to zupełnie inna dynamika, inne oczekiwania i konkurencja – musimy być tam szybsi, bardziej lokalni. Globalna marka to dziś ta, która potrafi być elastyczna i dopasowywać swój model działalności czy oferowane produkty do lokalnych uwarunkowań.
Jaki jest plan awaryjny, gdyby plany i wielka strategia Audi i w ogóle całej grupy VW w Chinach nie wypaliły?
Plan A jest bardzo przemyślany, ale zawsze zakładamy różne scenariusze. Jesteśmy częścią dużej grupy, która ma zasoby i kompetencje, by reagować w szybki i przemyślany sposób. Klucz to nie sztywna strategia, tylko zdolność adaptacji.
Czy podobną strategię chcecie obierać na innych rynkach, czy nie ma takiej potrzeby?
Elastyczność, lokalna decyzyjność i szybkość działania to wartości, które są bliskie marce. Sam, przewodząc działaniom Audi w Polsce, widzę, że (także za sprawą wielu obfitujących w sukcesy lat) nasza centrala obdarza nas dużym zaufaniem. Nie zawodzimy go, co roku zapewniając wzrosty sprzedaży i wysoką satysfakcję z poziomu naszej obsługi.
Gdzie będzie Audi za pięć lat? Pytam o Polskę. Mniej salonów dealerskich czy więcej? Więcej punktów pokroju Audi City czy mniej? Jeszcze większy nacisk na samochody używane niż dotychczas? Wiem, że w tak dynamicznym świecie trudno jest mówić o tym, co będzie za pięć lat, ale plan na pewno masz.
Jestem pewien, że będziemy jeszcze bliżej klienta. Zwiększymy nacisk na cyfrowe doświadczenia, rozwiniemy sprzedaż samochodów używanych w ramach programu Audi Select Plus. Zwielokrotnimy sprzedaż modeli wyposażonych w alternatywne napędy. Wierzę, że nadal będziemy numerem jeden w klasie premium – tylko w jeszcze bardziej nowoczesnym wydaniu.