W rozmowie z Radiem Zet Marcin Przydacz przywoływał opinie "obserwatorów, polityków i ekspertów", według których drony mogły zostać "elektronicznie ogłuszone przez stronę ukraińską" i z tego powodu przekroczyły polską granicę. - Trzeba sprawdzić, czy wszystkie z tych kilkunastu dronów, które dotarły, rzeczywiście były wysłane przez Rosję. Być może tam również są i takie, które przyleciały nieco przypadkowo - stwierdził Przydacz.
Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
Prezydencki minister komentuje słowa Donalda Trumpa
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz został zapytany w Radiu Zet o wypowiedź Donalda Trumpa na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony. Prezydent USA sugerował, że mogło do tego dojść przez pomyłkę. - Prezydent Stanów Zjednoczonych rozmawiał z prezydentem Karolem Nawrockim i nasz pan prezydent przedstawił pełnię informacji, jakie Polska, polskie służby posiadają. Przysłuchiwałem się tej rozmowie i słyszałem z ust samego prezydenta Trumpa, mówiącego, że jeśli coś wtargnęło na terytorium Polski, stanowiło zagrożenie, należało to neutralizować i to jest absolutnie zrozumiałe i tak trzeba było zrobić - powiedział.
Niektóre drony wleciały przez przypadek? "Trzeba sprawdzić"
Prowadząca rozmowę Beata Lubecka dopytywała, czy takie słowa prezydenta USA nie są rozczarowujące. - Jeśli chodzi o ocenę tej sytuacji, wielu obserwatorów, polityków, także i ważnych ekspertów w pierwszych godzinach zakładało, że być może to są te drony, które zostały elektronicznie ogłuszone przez stronę ukraińską i dlatego przekroczyły polską granicę. Tak bywało wcześniej. Trzeba też sprawdzić, czy wszystkie z tych kilkunastu dronów, które dotarły, rzeczywiście były wysłane przez Rosję. Być może tam również są i takie, które przyleciały nieco przypadkowo - powiedział Przydacz. - To nie zmienia naszej oceny. To był element działania w ramach wojny hybrydowej, którą Rosja prowadzi wobec NATO i taka jest prawda. Każda inna opinia nie jest opinią zgodną z faktami i naszą analizą - dodał.
Zobacz wideo 19 rosyjskich dronów nad Polską. Tusk: Operacja trwała całą noc
Trump: Drony zostały zestrzelone. W ogóle nie powinno ich być w pobliżu
Do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej odniósł się w piątek prezydent USA Donald Trump. Nie będę nikogo bronił, ale one (drony - red.) zostały zestrzelone i wpadły (w polską przestrzeń powietrzną - red.) - powiedział Donald Trump w telewizji Fox News. - W ogóle nie powinno ich być w pobliżu Polski - dodał. Jak stwierdził, jego cierpliwość do Władimira Putina się kończy. - Kończy się i to szybko - powiedział, odnosząc się do odmowy zakończenia konfliktu ze strony Rosji. Jak dodał, do rozmów i porozumienia potrzebne są dwie strony. - To niesamowite, kiedy Putin chciał to zrobić, Zełenski nie chciał. Kiedy Zełenski chciał, Putin nie chciał. Teraz Zełenski chce, ale Putin... tu jest znak zapytania. Będziemy musieli zareagować bardzo, bardzo stanowczo - wyjaśnił. Donald Trump zaznaczył, że Stany Zjednoczone są gotowe podjąć zdecydowane działania wobec Rosji, jeśli Kreml nadal będzie unikał rozmów i porozumienia z Ukrainą.







English (US) ·
Polish (PL) ·