Czarzasty odpowiada Nawrockiemu. Mocne słowa marszałka Sejmu. "Nie będzie tak"

W polskiej polityce znów zawrzało. Włodzimierz Czarzasty, świeżo wybrany marszałek Sejmu, w zdecydowany sposób odpowiedział na słowa prezydenta Karola Nawrockiego, który zapowiedział „przyglądanie się współpracy z nowym marszałkiem”.

Ostre reakcje po wyborze nowego marszałka

We wtorek posłowie wybrali Włodzimierza Czarzastego na nowego marszałka Sejmu, co natychmiast wywołało szerokie komentarze, także ze strony głowy państwa. Prezydent Karol Nawrocki w rozmowie z Radiem Wnet podkreślił, że choć „szanuje decyzję parlamentu”, to jednak „głęboko się z nią nie zgadza”. 

Dodał również, że „prezydentem Polski jest antykomunista i były prezes Instytutu Pamięci Narodowej, a marszałkiem Sejmu jest postkomunista”. Te ostre słowa szybko stały się jednym z głównych tematów debaty publicznej, budząc pytania o to, jak będą wyglądały relacje między najważniejszymi organami państwa.

Stanowcza odpowiedź Czarzastego

Następnego dnia, podczas konferencji prasowej w Sejmie, do słów prezydenta odniósł się sam Włodzimierz Czarzasty. Wypowiedział zdanie, które natychmiast zyskało medialny rozgłos:

Panie prezydencie, niech pan sobie wyobrazi, że przyglądamy się sobie wzajemnie.

Czarzasty podkreślił, że współpraca między nim a prezydentem będzie oparta na równowadze instytucji:

To nie będzie tak, że tylko jedna osoba będzie podejmowała decyzje. Prezydent jest organem państwa, marszałek Sejmu również.

ZOBACZ TAKŻE: Kluzik-Rostkowska zapomniała wyłączyć mikrofon. Padły zaskakujące słowa

Czarzasty: „Jestem ciekawy, co z tego wyniknie”

Mimo mocnych słów z obu stron, lider Lewicy zapowiedział spokojne podejście do przyszłych relacji z Pałacem Prezydenckim.

Myślę, że nie ma co tego procesu przyspieszać i nie ma co tego procesu w jakikolwiek sposób zakłócać - stwierdził.

Dodał także, że żadne „działania instytucjonalne” nie będą podejmowane, dopóki nie pojawią się realne przesłanki do ich zastosowania.
Czarzasty podsumował swoje stanowisko słowami:

Jestem ciekawy, co z tego wyniknie, jeżeli chodzi o Pałac Prezydencki.