Choć jednym z ryzyk związanych z nowym wyścigiem technologicznym, które spędza sen z powiek inwestorom, jest widmo giełdowej bańki, równie problematycznym scenariuszem może być dynamiczny rozwój, za którym nie nadąży energetyka. Efekt? Tymczasem, jak wynika z większości prognoz, w ciągu najbliższych lat mierzymy się z perspektywą co najmniej podwojenia potrzeb centrów danych.
Według najnowszej analizy ośrodka BloombergNEF (BNEF) zapotrzebowanie Stanów Zjednoczonych na moc związane z centrami danych w ciągu najbliższych 10 lat sięgnie 106 gigawatów. Jest to aktualizacja prognozy BNEF z kwietnia br., która przewidywała, że w 2035 r. potrzeby centrów danych wyniosą 78 GW. Skala tej zmiany (poprzednie szacunki zostały podniesione o ponad jedną trzecią) wynika bezpośrednio z dynamiki rozwoju sektora, a także trendów w zakresie wielkości instalacji oraz ich zastosowania (relatywnie częściej niż dotąd są to aplikacje związane ze sztuczną inteligencją, rzadziej – z kryptowalutami) – uznał think tank.
Cyfrowa hegemonia wymaga (energetycznej) ofiary
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Marceli Sommer
dziennikarz DGP
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

2 tygodni temu
16






English (US) ·
Polish (PL) ·