COVID-19 w natarciu. Jakie objawy? Większość pacjentów skarży się na jedno

Dwa nowe podwarianty koronawirusa

W ostatnich miesiącach Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała o nowych podwariantach koronawirusa - Nimbus i Stratus. Oficjalnie nazwano je XFG. Odsetek odnotowanych przypadków zakażenia rośnie przynajmniej od czerwca tego roku. WHO zaznacza jednak, że "biorąc pod uwagę dostępne dowody, dodatkowe zagrożenie dla zdrowia publicznego stwarzane przez XFG ocenia się jako niskie na poziomie globalnym". Uznaje się, że obecnie dostępne szczepionki pozostają skuteczne także i w tym przypadku. "Obecne dane nie wskazują, aby ten wariant powodował cięższy przebieg choroby lub więcej zgonów niż inne krążące warianty" - podkreśliła organizacja. Wiadomo jednak, że XFG są bardziej zakaźne. 

Jakie są objawy?

Podwariant Nimbus dotyka przede wszystkim górne drogi oddechowe. Wśród najczęstszych objawów można wymienić ostry ból gardła czy chrypkę. Zdarza się także, że pojawiają się dolegliwości ze strony układu pokarmowego, takie jak nudności, biegunka lub zaparcia. - Jeśli chodzi o objawy, to najczęściej obserwuje się ich mieszany charakter - przypominają zarówno typowe przeziębienie, jak i anginę - zaznaczyła lek. Aleksandra Puszkarz w rozmowie z Medonetem. Podkreśliła, że przez to łatwo pomylić zakażenie z przeziębieniem bądź zapaleniem zatok. Oprócz wymienionych tutaj objawów może wystąpić także kaszel, gorączka, osłabienie, bóle mięśni i głowy, a także utrata węchu i smaku. W przypadku Stratusa objawy niewiele się różnią od innych wariantów: występuje gorączka, ból gardła, kaszel, uczucie zmęczenia, katar, bóle głowy i mięśni, chrypka. - Tym, co na pewno wyróżnia obecne infekcje, jest wyraźne uczucie osłabienia. Wielu pacjentów opisuje je jako całkowity brak sił, trudność w codziennym funkcjonowaniu, uczucie "słabości" obejmujące całe ciało. Ten objaw pojawia się często i bywa dla nich szczególnie uciążliwy - tłumaczy lek. Puszkarz. 

Objawy u dzieci

Lekarze odnotowują też przypadki zakażenia wśród dzieci, także tych najmłodszych. - Podobnie jak u dorosłych, obecne warianty wirusa SARS-CoV-2 wywołują u dzieci wysoką gorączkę do 39 st., której często nie da się zbić lekami przeciwgorączkowymi, ból głowy i gardła, a także bóle mięśni. Gdy zaniepokojeni rodzice najmłodszych pacjentów pytają, czy to pora do szpitala, uspokajam, że jeżeli nie spada saturacja i nie ma zmian w płucach, zostajemy w domu i leczymy objawowo, pamiętając o nawadnianiu organizmu - powiedziała lek. Joanna Zabielska-Cieciuch w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".