Córka alkoholika. "Kiedy wracał do domu, mówiła: »teraz się na mnie wyżyje, poczekaj, jakoś to przeżyjemy«"

19 godziny temu 6

Agnieszka ma 46 lat, prowadzi gabinet psychoterapii, w trudnych chwilach mówi sobie: "dzieciństwo przeżyłam, nic mi się nie stanie". Ewa jest dwa lata młodsza. Jako dziecko sprzątała dom do czwartej nad ranem, żeby tylko ojciec się nie przyczepił. U Aleksandry wspomnienia z domu rodzinnego zlewają się w emocjonalny rollercoaster. Te, które się wybijają, są na tyle drastyczne, że nie jest w stanie o nich opowiadać.

Emilia

Wszystkie bohaterki miały pijących rodziców. Wszystkie są DDA.

Aby dojść do miejsca, w którym jest dzisiaj — doktorat z psychologii, kochający mąż, dwoje dzieci — Agnieszka musiała wykonać tytaniczną pracę. Uważa, że dzięki własnym doświadczeniom lepiej rozumie swoich pacjentów niż ktoś, kto tego wszystkiego nie przeszedł. Jest w stanie skutecznie im pomóc. Tak jak kiedyś jej pomogła terapeutka, która nią potrząsnęła.

Przeczytaj źródło