Coraz więcej Amerykanów ucieka z kraju. "Uchodźcy Trumpa".

16 godziny temu 22
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W trzy tygodnie po inauguracji drugiej kadencji Donalda Trumpa Grover Wehman-Brown wiedział, że w Stanach Zjednoczonych nie ma już dla niego miejsca. Z żoną zdecydowali, że wyjeżdżają. – Myślę, że wielu Amerykanów czekało, żeby zobaczyć, w którą stronę to wszystko zmierza. Ale sytuacja po prostu stale się pogarsza – mówi Bethany Quinn, której firma pomaga emigrantom z USA znaleźć miejsce do życia. Ostatnio nie narzeka na brak klientów.

Dziękujemy, że jesteś z nami!

Tydzień przed kluczową decyzją Sądu Najwyższego, który 30 czerwca zadał kolejny cios społeczności transpłciowej w Stanach Zjednoczonych, Grover Wehman-Brown był w trakcie pakowania się przed wielką przeprowadzką do Europy.

Od czasu pierwszego zwycięstwa wyborczego prezydenta Donalda Trumpa w 2016 r., Wehman-Brown, transpłciowy pisarz i konsultant, zauważył, że sytuacja w kraju się zmienia. W miesiącach poprzedzających listopad ubiegłego roku miał już pewność: Stany Zjednoczone przestały być krajem, w którym jego nietradycyjna rodzina LGBTQ+ mogła się rozwijać, a nawet czuć się mile widziana.

Przeczytaj źródło