Jednym z nielicznych kryteriów corocznego badania European Innovation Scoreboard, w których Polska wypada powyżej średniej unijnej, jest odsetek osób z wyższym wykształceniem. W szczególności możemy poszczycić się czwartą największą w UE pulą naukowców i inżynierów, która zbliża się do 1,6 mln osób w wieku 25-64 lat. To aż o ponad 1/3 więcej niż we Włoszech, a pod tym względem coraz mocniej depczemy również po piętach trzeciej Hiszpanii.
Poza tym cały czas obserwuje się w tym zakresie pozytywne trendy. Od 2016 r. nastąpił wzrost liczebności omawianej grupy o 45% - silniejszy zarówno w porównaniu z Europą Zachodnią, jak i krajami regionu. Już teraz stanowi ona wyższy odsetek łącznej siły roboczej niż w krajach zachodniej części kontynentu, nie wspominając o konkurujących z nami krajach regionu (w minionym roku naukowcem lub inżynierem był niemal co dziesiąty pracownik w Polsce).
W Europie Zachodniej nie mówi się już o polskim hydrauliku, ile raczej o informatykach znad Wisły – wysokiej klasy specjalistach, swoimi kompetencjami nierzadko przewyższających tych z najbardziej rozwiniętych krajów świata. Polscy studenci i uczniowie szkół średnich rokrocznie zajmują czołowe lokaty w międzynarodowych olimpiadach przedmiotowych z informatyki i matematyki. Pod względem liczby studentów kierunku technologii informacyjnych i komunikacyjnych zajmujemy czwarte miejsce w UE, z niewielką stratą do trzeciej Francji.
Dobre wykształcenie młodych Polaków, idące w parze z coraz lepszą znajomością języków obcych, uczyniły z Polski jedną z najlepszych w Europie lokalizacji dla inwestycji w centra usług wspólnych globalnych koncernów. Ma miejsce również swego rodzaju przełom – zachodnie firmy, korzystając z wysokich kompetencji tutejszych kadr, coraz chętniej lokują w Polsce także działalność R&D.

2 tygodni temu
12




English (US) ·
Polish (PL) ·