"Cicha woda brzegi rwie", czyli skomplikowana historia wielkiego przeboju

3 dni temu 6

Zbigniew Kurtycz po raz pierwszy zaśpiewał piosenkę pt. "Cicha woda" w 1953 r. Utwór ten stał się jego muzyczną wizytówką. W wywiadach opowiadał, że czasem ludzie na niego patrzyli, nie kojarzyli nazwiska, a po chwili mówili: „a wiem, cicha woda...”.

Zbigniew Kurtycz był nazywany polskim Frankiem Sinatrą – za prezencję i głos. Z kolei kompozytor "Cichej wody”, Ady Rosner, nazywany był polskim Louisem Armstrongiem, tak świetnie grał na trąbce. Tekst piosenki napisał poeta Ludwik Jerzy Kern.

Początki wielkiego przeboju

„Cicha woda brzegi rwie, Nie wiesz nawet jak i gdzie. Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się, Bo nie zna nikt metody, By się ustrzec cichej wody” – tak brzmiał refren tego wielkiego przeboju. W 2005 r. na KFPP w Opolu Zbigniew Kurtycz zaśpiewał swoją piosenkę w duecie z Maciejem Maleńczukiem.

"Piosenka powstała najpierw z tekstem rosyjskim pt. »Ejda, pareń-pareniok«. W zespole Ady’ego Rosnera śpiewał ją Rosjanin Paweł Hofman. Wychodził przebrany za wojaka. Piosenką zainteresował się w Polsce Karol Szpalski z Teatru Satyryków w Krakowie. Śpiewałem ją najpierw po rosyjsku. »To rosyjska piosenka?«. »Nie. Ady’ego Rosnera z takim tekstem«. Akurat na spotkaniu był Ludwik Jerzy Kern, autor wierszy, satyryk, ale też pisał opowiadania dla dzieci. I on stworzył słynny tekst, znany do dziś. Ady Rosner nie mógł dostawać tantiem, bo ZSRS nie respektował międzynarodowych umów, a sam Rosner popadł w zapomnienie wskutek stalinowskich represji. Widziałem się z nim w latach 60. w Rosji. Rosner powiedział, że bardzo jest mi wdzięczny, że śpiewam tę piosenkę” – wspominał Zbigniew Kurtycz w rozmowie z Jolantą Fajkowską.

Kariera Zbigniewa Kurtycza

Zbigniew Kurtycz urodził się w 1919 r. we Lwowie. Zmarł w 2015 r. w Warszawie. Ojciec, kolejarz i muzyk amator, nauczył go grać na gitarze. Szkolnym kolegą Zbigniewa Kurtycza był późniejszy słynny trener piłkarski Kazimierz Górski; grali razem w Pogoni Lwów. W czasie wojny Zbigniew Kurtycz był w armii gen. Władysława Andersa. Z zespołem artystycznym Strzelców Karpackich przeszedł cały szlak bojowy.

Zbigniew Kurtycz po wojnie najpierw mieszkał w Krakowie, potem przeniósł się do Zakopanego Związał się z orkiestrą jazzową Zbigniewa Wróbla, a po przeprowadzce do Warszawy został solistą zespołu Tysiąc Taktów Muzyki Jazzowej Zygmunta Karasińskiego. Potem współpracował m.in. Teatrem Syrena i Teatrem Komedia. Brał udział w słynnym w swoim czasie programie Polskiego Radia "Podwieczorek przy mikrofonie".

Na początku lat 50. ponownie znalazł się w Krakowie, gdzie nawiązał współpracę z miejscowym Teatrem Satyryków. To właśnie tam, w 1953 roku, widownia po raz pierwszy usłyszała "Cichą wodę". Potem publiczność cały czas żądała, by śpiewał ten utwór na koncertach.

OBSERWUJ nas na WhatsApp

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło