Chwilę przed finałem "TzG" uczestnik pokazał smutną prawdę. "Jest dętka"

1 miesiąc temu 13

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

To dzieje się tuż przed finałem "Tańca z gwiazdami"


Do finału programu "Taniec z gwiazdami" zostały już dosłownie godziny. Ostatnie kilka dni było wielkim wyzwaniem dla uczestników. Ci, którzy wcześniej odpadli, pracowali nad wspólną choreografią. Niektórzy mieli przy tym nieoczekiwane problemy, jak Maja Bohosiewicz, która z trudem zmieściła się w kreacji z początku "TzG".

Oczywiście największy wysiłek musieli włożyć finaliści, czyli Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko oraz Maurycy Popiel i Sara Janicka.

Trzy duety zatańczą po trzy choreografie - wybrany przez jurorów ulubiony występ z całego sezonu; wybrany przez konkurentów - najtrudniejszy; oraz oczywiście wyczekiwany freestyle. Twórcy podkreślają, że tym ostatnim "można zrobić wszystko, na co pozwalają budżet i technologia". Finaliści mają więc pełną dowolność w wyborze strojów, muzyki i zaproszonych gości.

W nocy z 15 na 16 listopada odbywały się ostatnie treningi. Nie brakowało na nich emocji, także tych trudnych.


Maryla Rodowicz o szczęściu i wielkim marzeniu. Co robić, aby lekko żyć?pomponik.pl


Uczestnicy wyjawili kulisy przygotowań do "TzG"


Uczestnicy, którzy już odpadli, mają zdecydowanie mniej stresu i podczas treningów mogli skupić się także na integracji i przyjemnościach, co podkreślał Aleksander Sikora. Trzy finałowe duety były w nieco innej sytuacji.

"Myślę, że każdy jest bardzo skupiony na tańcu. Widzieliśmy się jeszcze na jakichś nagraniach we trójkę [...] i każdy jest właśnie na zasadzie: 'Dobra, nagrywajmy, bo wracamy na salę treningową', i każdy ciśnie. My też ciśniemy" - wyjawił Bagi w rozmowie z Pomponikiem na dwa dni przed finałowym odcinkiem.

Minionej nocy - jak sam wyjawił na Instagramie, o godzinie 23:59, Bagiński i Tarnowska mieli jeszcze ostatni trening. Nie pozowali na odpornych na zmęczenie - wręcz przeciwnie.

Finalistka "Tańca z gwiazdami" ma już dosyć treningów


Na ostatniej prostej przed tak ważnym wydarzeniem, jak finał "TzG", pojawiają się różne emocje. Trening Bagiego i Magdaleny pokazał, że parze udzieliło się zmęczenie. Szczególnie tancerka miała już dość i wyraźnie marzyła o drzemce. Mikołaj pokazał na Instagramie nagranie, na którym widać, że Tarnowska przysypia na dużej pufie.

"Mamy ostatni trening. Chciałbym trenować, ale już jest taka dętka, że Magdalena właśnie śpi" - ogłosił finalista.

Sam przyznał, że też nie wygląda najlepiej - w bluzie, z włosami w nieładzie. Nie zamierzał jednak rezygnować.

"Ale tańczymy! Możemy tańczyć, Madzia, proszę. Tańczmy, możemy tańczyć?" - apelował do partnerki.

W końcu Bagiński chwycił pufę, na której drzemała Magda, i wyciągnął ją na środek sali. Jednak nawet to nie pomogło.

"Co zrobisz, to nie zatańczę. O, możesz mnie przykryć" - wymruczała jego towarzyszka.

Warto zaznaczyć, że wypoczynek i dobry sen przed dużym wyzwaniem też jest bardzo ważny. Może to właśnie sposób na wygraną?

Oglądajcie ostatni odcinek jubileuszowej edycji już dziś o 19:55 (w Polsacie i na Polsat Box Go).

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych

Przeczytaj źródło