Chiński szach mat. Sparaliżują produkcję czołgów, aut, a nawet komputerów?

2 tygodni temu 13

Niemiecki przemysł obawia się ograniczenia dostępu do pierwiastków ziem rzadkich, część firm już się na to przygotowuje – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. To konsekwencje ubiegłotygodniowej decyzji Chin o znaczącym rozszerzenie kontroli eksportu pierwiastków ziem rzadkich. Bez nich nie da się produkować czołgów, aut ani czipów. Jak zauważa „FAZ”, Chiny tym samym trzymają świat w szachu.

  • Chiny zaostrzyły kontrolę eksportu metali ziem rzadkich - kluczowych surowców dla nowoczesnego przemysłu.  
  • Chiny odpowiadają za około 70 proc. światowej produkcji metali ziem rzadkich i są globalnym liderem w ich wydobyciu.  
  • Metale ziem rzadkich są niezbędne do produkcji samochodów, komputerów, turbin wiatrowych oraz nowoczesnych systemów wojskowych.  
  • Kryzys może dotknąć branże: motoryzacyjną, maszynową, chemiczną, elektroniczną i półprzewodników.  
  • Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.

W zeszłym tygodniu Chiny ogłosiły zaostrzenie kontroli eksportu metali ziem rzadkich - surowców kluczowych dla nowoczesnego przemysłu. 

Na odpowiedź ze strony Stanów Zjednoczonych nie trzeba było długo czekać. Prezydent Donald Trump zagroził podniesieniem ceł na chińskie towary nawet do 100 procent oraz zaostrzeniem ograniczeń eksportowych na oprogramowanie już od 1 listopada.

Jak zauważa niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", Chiny są dziś globalnym monopolistą w wydobyciu metali ziem rzadkich. Państwo Środka przez dekady budowało swoją pozycję na tym rynku, wykorzystując fakt, że kraje zachodnie nie chciały zajmować się wydobyciem tych surowców ze względów ekologicznych. Obecnie Chiny odpowiadają za około 70 procent światowej produkcji metali ziem rzadkich.

Te pierwiastki są niezbędne do produkcji nowoczesnych technologii - od samochodów i komputerów, przez turbiny wiatrowe, aż po zaawansowane systemy wojskowe. Bez nich nie powstaną m.in. czołgi, myśliwce czy nowoczesne okręty podwodne.

Dla europejskiego, a zwłaszcza niemieckiego przemysłu, takie uzależnienie od Chin stanowi poważne zagrożenie. Przemysł motoryzacyjny potrzebuje metali ziem rzadkich do produkcji nawet 70 różnych systemów w przeciętnym samochodzie - od hamulców, przez wspomaganie kierownicy, po regulację siedzeń i wycieraczki. Zakłócenia w dostawach mogą oznaczać przestoje, upadki firm i zagrożenie dla setek tysięcy miejsc pracy.

Podobne problemy mogą dotknąć branżę maszynową, chemiczną, elektroniczną i półprzewodników. Metale ziem rzadkich są obecne w lodówkach, smartfonach, komputerach, a także w wojskowych systemach zaawansowanych technologii.

Niemieckie firmy już przygotowują się na ewentualny kryzys. Największy koncern zbrojeniowy Rheinmetall zgromadził zapasy krytycznych materiałów na pięć lat i prowadzi szeroką dywersyfikację dostawców, zwłaszcza jeśli chodzi o czipy.

Inżynierowie nie próżnują - BMW opracowało nowy typ silnika elektrycznego, który nie wymaga metali ziem rzadkich. Jednak te rozwiązania są droższe, a niektóre komponenty, jak silniki do wycieraczek, wciąż potrzebują tych surowców.

Przeczytaj źródło