Chiński przemysł spowalnia. Impulsem dla gospodarki jest krajowa konsumpcja

1 dzień temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W maju chińska gospodarka wysłała mieszane sygnały. Jak podało Narodowe Biuro Statystyczne (NBS), produkcja przemysłowa wzrosła o 5,8 proc. w ujęciu rocznym. To najsłabszy wynik od listopada ubiegłego roku, co wskazuje na utrzymujące się wyzwania dla sektora produkcyjnego.

Silna sprzedaż detaliczna

Spowolnieniu w przemyśle towarzyszy jednak mocny wzrost w sprzedaży detalicznej - ta wzrosła w maju o 6,4 proc.. To jest najwyższy wskaźnik od grudnia 2023 roku. Dane te przekroczyły oczekiwania ekonomistów, którzy przewidywali 5-procentowy wzrost. Silna konsumpcja może złagodzić wpływ słabszych wyników w przemyśle, szczególnie w kontekście trwającego napięcia handlowego z USA.

- Rozejm handlowy nie wystarczył, aby zapobiec szerszej utracie dynamiki gospodarczej w zeszłym miesiącu – powiedział Reutersowi Zichun Huang, ekonomista ds. Chin w Capital Economics, firmy zajmującej się analizami makroekonomicznymi i rynkami finansowymi. - Wobec utrzymujących się wysokich taryf, słabnącego wsparcia fiskalnego i przeciwności strukturalnych wzrost prawdopodobnie jeszcze bardziej zwolni w tym roku - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Produkują wszystko w Polsce. Te klocki kupuje cały świat - Robert Podleś w Biznes Klasie

Rząd w Pekinie uznał wzrost konsumpcji krajowej za priorytet, mając na uwadze cel wzrostu PKB na poziomie ok. 5 proc. w 2025 roku. Dotacje rządowe na zakupy konsumenckie przyczyniły się do wzrostu sprzedaży sprzętu AGD o 53 proc. oraz telefonów komórkowych o 33 proc. rok do roku. Zauważa się jednak, że w gałęziach bez wsparcia ze strony rządu, np. na rynku nieruchomości, sytuacja wygląda gorzej.

Dodajmy, że silny wzrost konsumpcji przypadł na okres tzw. festiwalu 618, odpowiednika Black Friday na rynku azjatyckim. Od maja do czerwca w Chinach sprzedawcy oferują gigantyczne promocje, zwłaszcza artykuły RTV i AGD można zakupić w tym czasie po znaczących upustach cenowych.

W zeszłym tygodniu prezydent USA Donald Trump i sekretarz handlu Howard Lutnick ogłosili, że dopięto porozumienie handlowe z Chinami, a wypracowane uzgodnienia trafią na biurka przywódców obu państw. Amerykanie zachowają całościowe cła na chiński import na poziomie 55 proc., w przypadku Pekinu import z USA objęty jest 10-proc. stawką.

Przeczytaj źródło