Końcówka 2025 roku przynosi na polskim rynku nowe zasady gry. Chińskie marki przestają być dodatkiem do statystyk, a zaczynają realnie zabierać ruch w salonach. W październiku auta z Chin stanowiły 10% wszystkich nowych rejestracji samochodów osobowych w Polsce, a wśród najszybciej rosnących widać Grupę Chery. Po wprowadzeniu Omody i Jaecoo dołączył Jetour, który ma być propozycją bardziej “lifestylową” i nastawioną na wygląd. Czy chińska ekspansja ma szansę zbić japońską Toyotę z pozycji lidera, a “wojna azjatycko-azjatycka” wyłoni nowego zwycięzcę rankingów?
Skalę tego zjawiska najlepiej zobaczymy na przykładzie Jaecoo, który może pochwalić się wynikiem 709 zarejestrowanych aut przez polskich kierowców w samym październiku i 4961 sztuk od początku roku, co daje tej marce 23. miejsce w rankingu marek. W tym samym czasie Toyota pozostaje liderem rynku – mimo spadku sprzedaży o 8% względem 2024 roku, od początku 2025 roku zarejestrowano 76 336 aut japońskiej marki, co przekłada się na 15,88-procentowy udział w rynku.
Różnica w podejściu jest wyraźna już na poziomie oferty. Jaecoo i Jetour kuszą ceną niższą średnio o 20-30% względem rywali oraz wyposażeniem, które w wielu popularnych markach bywa “pakietowane”. Dokładają do tego długą ochronę: 7 lat lub 150 000 km, a dla baterii 8 lat lub 160 000 km. Toyota odpowiada inną filozofią: gwarancją na 3 lata lub do 100 000 km, ochroną komponentów hybrydowych do 5 lat lub do 100 000 km oraz dobrze znanym argumentem, czyli hybrydami, które w realnej eksploatacji potrafią wyraźnie obniżyć koszty paliwa.
Sprawdzamy, jak nowości od marek Jetour i Jaecoo wypadają w bezpośrednim starciu z bestsellerami Toyoty.
Jaecoo 5 vs Toyota C-HR – podobne, ale inaczej
Jeśli patrzeć tylko na metkę “crossover”, Jaecoo 5 i Toyota C-HR stoją bardzo blisko siebie. Różnicę zobaczymy dopiero wtedy, gdy zestawimy to, co realnie dostajemy za konkretną cenę. Jaecoo obiecuje ogromną przestrzeń i bogate wyposażenie w cenie, a Toyota – oszczędną hybrydę.
Cenowo rozjazd jest widoczny już na starcie: Jaecoo 5 w promocji kosztuje 109 900 zł (wariant Comfort) lub 124 900 zł (wersja Premium), podczas gdy Toyota C-HR 1.8 Hybrid Comfort startuje od 119 800 zł, a wyższe odmiany potrafią oscylować wokół 143 600 zł (wersja Style), 157 400 zł (wersja Executive) i 158 300 zł (wersja GR SPORT).
W praktyce przewaga Jaecoo bierze się głównie z proporcji nadwozia. Jaecoo 5 ma 4,38 m długości, 1,86 m szerokości i 1,65 m wysokości, a jego rozstaw osi to 2,62 m. Toyota C-HR jest minimalnie krótsza (4,36 m) i węższa (1,83 m), ale też wyraźnie niższa (1,56 m) przy rozstawie osi sięgającym 2,64 m. Centymetry te w Toyocie idą w styl, a nie w ładowność, co najbardziej widać po bagażnikach: Jaecoo oferuje 480-1284 l, a C-HR w wersji 1.8 Hybrid ma 388 l. Prościej ujmując, jeśli ktoś wozi dużo rzeczy albo często korzysta z tylnej części kabiny, Jaecoo po prostu łatwiej “działa” w codziennym życiu.
Samochody Jaecoo dostępne od ręki: Poznaj ofertę
Różnią się także kokpity i pomysł na obsługę multimediów. Jaecoo 5 buduje wrażenie nowoczesności pionowym ekranem multimediów o przekątnej 13,2 cala i cyfrowymi zegarami o przekątnej 8,9 cala. Toyota podąża bardziej klasyczną ergonomią – w zależności od odmiany oferuje 8-calowy ekran infotainment (w wyższych wersjach wyposażenia 12,3 cala) i 12,3-calowe cyfrowe zegary.
Największa różnica jest jednak w napędzie i spalaniu. Jaecoo 5 w wersji spalinowej korzysta z turbodoładowanego 1.6 T-GDI o mocy 147 KM i momencie obrotowym 275 Nm, współpracującego z 7-stopniowym automatem DCT i napędem na przód. Według danych producenta daje nam to przyspieszenie do “setki” w 10,2 s, prędkość maksymalną 190 km/h i deklarowane spalanie na poziomie 7 l/100 km. Toyota C-HR w wariancie 1.8 Hybrid oferuje 140 KM, ma przekładnię planetarną e-CVT i również napęd na przód. “Setka” pojawi się już po 9,9 s, ale jej realny i mocny argument to zużycie paliwa – deklarowane 4,7-4,8 l/100 km przy prędkości maksymalnej 175 km/h. Toyota ma też w zanadrzu hybrydę 2.0 180 KM (FWD lub AWD) oraz hybrydę plug-in o mocy 223 KM z baterią 13,6 kWh i zasięgiem elektrycznym sięgającym 66 km.
W wyposażeniu bazowym te auta również “wygrywają inaczej”. Jaecoo w standardzie dorzuca nam 18-calowe felgi i kamery, natomiast Toyota w podstawie kładzie nacisk na pakiet bezpieczeństwa T-Mate i dwustrefową klimatyzację automatyczną (w Jaecoo klimatyzacja jest manualna).
W tle znajduje się jeszcze jeden ważny wątek – Jaecoo ma już elektryczną wersję E5 (moc 211 KM, bateria 61 kWh, zasięg do 402 km) z ceną 139 900 zł, podczas gdy Toyota zapowiada elektrycznego odpowiednika od I połowy 2026 roku o nazwie Urban Cruiser (około 4,3 m długości, zasięg do 400 km, moc do 184 KM).
Ponad 100 Toyot C-HR z atrakcyjnym finansowaniem: Przejdź do oferty
Jaecoo 7 vs Jetour Dashing vs Toyota Corolla Cross – trzy pomysły na C-SUV-a
W segmencie C-SUV te trzy auta co prawda spotykają się w salonie, ale niekoniecznie w tej samej głowie klienta. Jaecoo 7 gra w “terenowy styl i funkcjonalność”, Jetour Dashing celuje w miejski wygląd i duże ekrany, a Corolla Cross ma być spokojną odpowiedzią, opartą na hybrydach.
Zacznijmy od tego, co użytkownik poczuje, ale również zauważy niemal od razu: gabaryty i pakowność. Jaecoo 7 ma 4,5 m długości, 1,86 m szerokości i 1,68 m wysokości, a rozstaw osi wynosi 2,67 m. Do tego dochodzi naprawdę duży prześwit 200 mm (lub 174 mm w odmianie PHEV). Pojemność bagażnika w Jaecoo 7 zależy od wersji: 480 l w wersji AWD, 500 l w PHEV i do 564 l w FWD. Jetour Dashing jest wyraźnie większy: 4,59 m długości, 1,9 m szerokości i 1,68 m wysokości, z rozstawem osi 2,72 m. Bagażnik ma 486 l, ale prześwit tylko 160 mm, więc w praktyce jest to auto “asfaltowe”. Toyota Corolla Cross stoi pośrodku propozycji Państw Środka: 4,46 m długości, 1,82 m szerokości, 1,6-1,62 m wysokości przy rozstawie osi na poziomie 2,64 m, oraz prześwit sięgający 160 mm. W jej przypadku bagażnik zależy od napędu: 390 l w 2.0 Hybrid AWD-i, 425 l w 2.0 Hybrid FWD i 473 l w 1.8 Hybrid FWD.
W kabinie różnice są równie czytelne. Jaecoo 7 posiada cyfrowe zegary o przekątnej 10,25 cala i 13,2-calowy, pionowy ekran infotainment (lub 14,8 cala w zależności od wariantu). Dashing w zależności od wersji oferuje ekran 12,8 cala lub 15,6 cala, a nowoczesny wygląd podkreślają potężne 20-calowe koła. Corolla Cross odpowiada bardziej klasycznie na propozycje z Chin: cyfrowe zegary 12,3 cala i centralny ekran o przekątnej 10,5 cala.
Bogato wyposażone Jaecoo 7 dostępne od ręki: Sprawdź ofertę
To, co jednak najczęściej rozstrzyga wybór auta w Polsce, to napęd i spalanie. Benzynowe Jaecoo 7 korzysta z silnika 1.6 T-GDI o mocy 147 KM i 275 Nm momentu obrotowego, z napędem na przód lub na cztery koła, we współpracy z 7-stopniową skrzynią DCT. Pierwszą “setkę” zobaczymy po 10,3 sekundach (FWD) lub 11,4 sekundach (AWD), a prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Według deklaracji producenta, średnie spalanie oscyluje wokół 7,5 l/100 km w FWD i 8,0 l/100 km w AWD. Jetour Dashing idzie w mocniejszą benzynę, ale płaci za to zużyciem – wersja 1.5T ma 156 KM i 230 Nm, współpracuje z 6-stopniową DCT, a średnia wartość spalania to 10,3 l/100 km. W przypadku wersji 1.6T, oferuje ona moc 197 KM i 290 Nm momentu obrotowego, wyposażona jest w skrzynię 7DCT, a producent deklaruje spalanie na poziomie 11,2 l/100 km. W obu przypadkach prędkość maksymalna wynosi 180 km/h, a zbiornik paliwa ma 57 l.
Toyota Corolla Cross jest tu przeciwieństwem Jetoura, oferując wyłącznie modele z napędem hybrydowym. Wariant 1.8 Hybrid 140 KM przyspiesza do 100 km/h w 10 s, osiąga prędkość maksymalną 170 km/h i spala średnio 4,9-5,0 l/100 km. Mocniejszy 2.0 Hybrid 180 KM jest dostępny w wersji FWD lub AWD-i: przyspieszenie do “setki” to odpowiednio 7,7 s (FWD) i 7,6 s (AWD-i), prędkość maksymalna 180 km/h, a spalanie to 5,0-5,3 l/100 km (FWD) lub 5,3-5,7 l/100 km (AWD-i).
Ceny dodatkowo uporządkują nasz wybór. Jetour Dashing startuje najniżej z kwotą 112 900 zł za 1.5T i 129 900 zł za 1.6T. Jaecoo 7 w promocji kosztuje 130 900 zł jako Urban FWD i 148 900 zł jako Offroad AWD. Corolla Cross znajduje się znacznie wyżej: 133 800 zł za 1.8 Hybrid Comfort, 146 600 zł za 2.0 Hybrid FWD, a wersja AWD-i zaczyna się od około 168 300 zł (wariant Style).
Toyota Corolla Cross z niezawodnym napędem hybrydowym: Zobacz ofertę
Ale żeby wybór nie był na tyle prosty, pojawia się także wariant, który wyraźnie zmienia układ sił – Jaecoo 7 Super Hybrid (PHEV). Cenowo stoi on blisko hybryd Toyoty, ale próbuje zaoferować nam zasięg niczym diesel w trasie. Wersja PHEV jest dostępna wyłącznie z napędem na przód i jednostopniową przekładnią DHT, a jej ceny zaczynają się od 153 900 zł (wersja wyposażenia Select) lub 163 900 zł (wersja Exclusive). Technicznie układ łączy silnik 1.5 T-GDI o mocy 143 KM z dwoma jednostkami elektrycznymi. Bateria ma 18,3 kWh, a producent deklaruje do 91 km jazdy wyłącznie na prądzie. Dla długich tras ważny jest też zbiornik 60 l i obietnica zasięgu łącznego do 1200 km. Przyspieszenie 0-100 km/h ma wynosić 8,5 s, prędkość maksymalna 180 km/h, a kierowca może ładować auto prądem stałym z mocą do 40 kW.
Jetour X70 Plus i Toyota RAV4 – dwa spojrzenia na rodzinnego SUV-a
To zestawienie świetnie pokazuje, jak różnie można zbudować propozycję auta dedykowanego dla rodziny. Jetour X70 Plus “wygrywa” na samym starcie samą konfiguracją – ma trzy rzędy siedzeń i 7 miejsc. Toyota RAV4 nie podważa tego rozwiązania, konsekwentnie oferując 5 miejsc.
Cenowo Jetour utrzymuje niższy próg wejścia – 124 900 zł za wariant 1.5T i 144 900 zł za 1.6T. Toyota jest wyraźnie droższa, ponieważ nawet w promocji RAV4 Hybrid Comfort to wydatek rzędu 166 100 zł (FWD) i 175 400 zł (AWD). Topowa wersja japońskiego producenta RAV4 PHEV Dynamic zaczyna się od 215 200 zł. Choć cenę Toyoty producent próbuje “tłumaczyć” hybrydą, jeśli kupujący kieruje się wyłącznie budżetem, to Jetour jest naprawdę solidną propozycją.
Pod względem gabarytów i praktyczności Jetour jest wyraźnie większy: ma 4,72 m długości, 1,9 m szerokości i 1,72 m wysokości, a rozstaw osi liczy 2,72 m. RAV4 jest wyraźnie krótsza (4,6 m), a rozstaw osi zatrzymuje się na 2,69 m, ale jej bagażnik w wersji HEV jest naprawdę duży, sięgając 580 l (520 w PHEV). W Jetourze pojemność bagażnika w dużej mierze zależy od ustawienia foteli – od 89 do nawet 1689 l – ponieważ wygospodarowanie trzeciego rzędu siedzeń wymaga “oddania” nieco przestrzeni. Prześwit w X70 Plus wynosi skromne 145 mm, co sprawia, że model ten nie sprawdzi się na trudniejszych drogach dojazdowych.
Duży kontrast zobaczymy w napędach i spalaniu. Jetour opiera się na turbobenzynach znanych z Dashinga: 1.5T (156 KM, 230 Nm) z 6-stopniową skrzynią DCT o prędkości maksymalnej 180 km/h i deklarowanym spalaniu na poziomie 9,5 l/100 km. W wersji 1.6T (197 KM) z 7-stopniową DCT auto rozpędza się do 185 km/h i ma zużywać 10,5 l/100 km. Toyota odpowiada hybrydą na wolnossącym silniku 2.5 o mocy 218 KM (FWD) lub 222 KM (AWD), z przekładnią planetarną e-CVT. Osiągi są naprawdę dobre jak na rodzinnego SUV-a – “setkę” osiąga w 8,1-8,4 s, a prędkość maksymalna wynosi 180 km/h, przy spalaniu 5,6-5,9 l/100 km, w zależności od wersji. Do tego dochodzi wariant PHEV RAV4 o mocy 306 KM, baterią o pojemności 18,1 kWh i zasięgiem w trybie czysto elektrycznym do 75 km. Przyspieszenie do “setki” trwa zaledwie 6 sekund, co stawia Toyotę naprawdę wysoko w pojedynku z chińskim modelem.
Toyota RAV4 z rabatami do 15%: Zobacz samochody dostępne od ręki
W kwestii wnętrza, Jetour stawia na nowoczesność – kokpit tworzą dwa ekrany o przekątnej 10,25 cala, zestawione w jedną płaszczyznę, natomiast w Toyocie znajdziemy 10,5 calowy ekran multimedialny i cyfrowe zegary o przekątnej 12,3 cala w bardziej klasycznym układzie.
Jetour X70 Plus wygrywa podejściem do pojęcia “rodziny” oferując 7 miejsc, naprawdę sporą przestrzeń. Z kolei RAV4 obroni się napędem i dobrym spalaniem, które na dystansie mogą szybko zrekompensować wyższy koszt zakupu.
Jetour T2 vs Toyota Land Cruiser
W tym zestawieniu wszystko zaczyna się od ceny, bo przepaść między cennikami producentów jest naprawdę spora. Jetour T2 startuje od 174 900 zł, a Toyota Land Cruiser w topowej i wyłącznej wersji Executive – 424 900 zł. Oznacza to, że w cenie jednego Land Cruisera możemy nabyć w przybliżeniu dwa T2.
Dopiero na kolejny plan wychodzi kwestia konstrukcji i realnych możliwości. T2 ma napęd na cztery koła i wyraźnie terenowy wizerunek, ale to Land Cruiser jest zbudowany i doposażony jako pełnoprawna terenówka, przyzwyczajona do jazdy poza asfaltem. Gabarytowo oba auta są duże, choć Toyota ma w tym przypadku przewagę. Land Cruiser mierzy 4,92 m długości, 1,94-1,98 m szerokości i 1,92-1,93 m wysokości przy rozstawie osi 2,85 m. Jetour T2 ma z kolei 4,78 m długości, 2,01 m szerokości i 1,88 m wysokości z rozstawem osi 2,8 m. Pojemność bagażnika to 583 litry, a prześwit liczy 183 mm. W przypadku Toyoty parametry te są znacznie większe – prześwit to solidne 205-215 mm, a pojemność bagażnika wynosi 742 l, choć z pakietem Voyage spada ona do 556 l.
Jetour wykorzystuje benzynowe 2.0 turbo o mocy 254 KM i 390 Nm momentu obrotowego, które współpracuje z 7-stopniową skrzynią DCT. Według deklaracji producenta, prędkość maksymalna to 180 km/h, a średnie spalanie wynosi 11,5 l/100 km. Toyota odpowiada dieslem 2.8 o mocy 205 KM i 500 Nm momentu obrotowego z 8-stopniowym automatem. “Setkę” osiągniemy po 12 sekundach, prędkość maksymalna to 170 km/h, a średnie spalanie mieści się między 10,3 a 10,7 l/100 km. Warto zauważyć, że mimo mniejszej mocy Land Cruiser ma znacznie większy moment obrotowy, co w terenowej i holowniczej rzeczywistości jest nierzadko ważniejsze od liczby koni mechanicznych.
Kultowa Toyota Land Cruiser dostępna od ręki: Poznaj ofertę
W kabinie T2 króluje nowoczesność z ekranem infotainment o przekątnej 15,6 cala i 12,8-calowymi cyfrowymi zegarami. Toyota ma bardziej klasyczny układ z dwoma ekranami po 12,3 cala każdy.
W tym zestawieniu Jetour bezapelacyjnie wygrywa ceną i bogatym wyposażeniem w relacji do wydanych pieniędzy, natomiast Land Cruiser broni się solidną bazą konstrukcyjną i prawdziwą terenową funkcjonalnością, która dla części kierowców jest warta tak sporej dopłaty.
Podsumowanie
Jaecoo i Jetour rzucają rękawicę liderowi, kusząc bezkonkurencyjną relacją ceny do wyposażenia i długą gwarancją, ale Toyota skutecznie broni się siłą japońskiej marki oraz szeroką gamą oszczędnych hybryd. To właśnie większe zaawansowanie Toyoty w elektryfikacji gamy – zwłaszcza na tle marki Jetour – jest dziś główną przewagą Japończyków. Biorąc jednak pod uwagę zaplecze technologiczne koncernu Chery (widoczne w hybrydowym Jaecoo 7), uzupełnienie oferty i zniwelowanie tej różnicy wydaje się już tylko kwestią czasu.

2 tygodni temu
17





English (US) ·
Polish (PL) ·