Chaos i banderowska flaga na Stadionie Narodowym. Kierwiński nie wyklucza deportacji

2 dni temu 11

- Każda osoba, która złamała prawo podczas tego koncertu, zostanie ukarana - zapowiedział szef MSWiA Marcin Kierwiński, odnosząc się do sobotnich wydarzeń na Stadionie Narodowym. Minister nie wykluczył jednocześnie, że może dojść do deportacji.

PGE Narodowy Komenda Stołeczna Policji

Incydent na Stadionie Narodowym

W sobotę na PGE Narodowym w Warszawie odbył się koncert białoruskiego rapera Maksa Korża. Niektórzy uczestnicy przeskakiwali przez barierki i wbrew regulaminowi zbiegali na płytę stadionu. Interweniowała ochrona, a później także policja (choć nie bezpośrednio na płycie). Na zdjęciach z wydarzenia widać ponadto, że ktoś przyszedł na koncert z banderowską flagą, nawiązującą do frakcji rewolucyjnej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.

Policja: 50 osób ukaranych mandatami

"Policjanci zatrzymali 109 osób za liczne wykroczenia oraz przestępstwa takie jak: posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie na teren imprezy masowej. Policjanci ukarali 50 osób mandatami na łączną kwotę 11450 złotych. Do sądu skierowano 38 wniosków o ukaranie" - poinformowała Komenda Stołeczna Policji. "Policjanci ustalają wszystkie istotne szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został już przesłany do prokuratury celem oceny prawno-karnej" - dodano. 

Zobacz wideo Szczecin. Nastolatek na hulajnodze wjechał pod tramwaj

Kierwiński nie wyklucza "odesłania osób do kraju, z którego przybyły"

- Toczą się też postępowania, jeżeli chodzi o trzy symbole, trzy flagi noszące znamiona totalitarne, bo tak to należy powiedzieć. Funkcjonariusze policja współpracują z obsługą Stadionu Narodowego celem identyfikacji tych osób, więc można się spodziewać, że bardzo szybko będziemy mieli efekty tych postępowań. Każda osoba, która złamała prawo podczas tego koncertu, zostanie ukarana - zaznaczył w poniedziałek szef MSWiA Marcin Kierwiński. - Jeżeli były to osoby, które łamały prawo w ten sposób, że nie dają żadnej rękojmi niełamania tego prawa na terytorium Polski, z całą pewnością wdrożymy także procedury odesłania tych osób do kraju, z którego przybyły - zaznaczył.

Operator stadionu składa zawiadomienie

"Zarząd Spółki PL.2012+, będącej operatorem obiektu, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wspólnie z organizatorem podkreślamy, że stanowczo i jednoznacznie potępiamy eksponowanie treści propagujących jakikolwiek totalitarny ustrój oraz nawołujące do nienawiści" - poinformowała rzeczniczka prasowa PGE Narodowego Małgorzata Bajer. "Zasady obowiązujące na naszym obiekcie nie dopuszczają prezentowania symboli, haseł czy znaków kojarzonych z reżimami totalitarnymi lub szerzących nienawiść na tle narodowościowym, etnicznym czy kulturowym. Ubolewamy, że w trakcie wspomnianego wydarzenia pojawiły się flagi budzące jednoznacznie negatywne skojarzenia historyczne" - czytamy.

Przeczytaj źródło