Ceny ropy spadają, a ceny paliw na polskich stacjach wciąż rosną. Co się dzieje?

6 dni temu 8
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Mimo rozejmu i znacznego spadku notowań ropy naftowej, ceny na polskich stacjach nie spadną równie szybko, jak wcześniej rosły. Wojny okazują się szybsze od cenników - pisze w środowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Ceny ropy spadają, ceny na polskich stacjach rosną

"W chwili gdy ropa na światowych giełdach leci na łeb, na szyję, z blisko 80 do 65–68 dol. za baryłkę, bo Donald Trump ogłasza rozejm po wymianie ciosów Izrael/USA–Iran, na polskie stacje wraz z kolejnymi dostawami diesla i benzyny docierają kolejne podwyżki cen. Paradoks? Tak, ale na swój sposób logiczny" - podaje "Rz".

Ceny paliw zawsze szybciej rosną niż spadają

"Ceny paliw mają bezwładność, ale tylko w jedną stronę: szybciej rosną, niż spadają. Jeszcze niedawno tankowaliśmy litr diesla/PB95 po 5,70–5,80 zł, co było miodem lanym na serca kierowców i całej gospodarki. Szczęśliwe dla naszych kieszeni połączenie niskich notowań ropy, oscylujących od początku kwietnia w przedziale 60–67 dol., i osłabienia dolara przez Donalda Trumpa przekładały się na tanie paliwa" - czytamy w środowym wydaniu dziennika. (PAP)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło