Wiceszefem kancelarii nowego prezydenta zostanie Adam Andruszkiewicz, który przed laty był związany z Ruchem Narodowym.
— Był — podkreślają politycy Konfederacji, których pytam o to, czy nominacja Andruszkiewicza jest gestem w kierunku Konfederacji i próbą utworzenia zaczynu pod środowisko łączące obie partie prawicowe. — Ja akurat specjalnie go nie szanuję, bo nie ma ani kręgosłupa, ani wystarczającej cierpliwości do polityki. Poleciał do PiS, bo chciał stanowisk. Ale on już nie ma z nami związku — mówi jeden z konfederatów.