Data utworzenia: 20 sierpnia 2025, 20:00.
— Nie sądzę, żeby Polska kiedykolwiek odeszła od stołu negocjacyjnego w sprawie Ukrainy — mówiła w rozmowie z "Faktem" była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Dodała, że Polska w rywalizacji o atencję Donalda Trumpa jest bardzo wysoko wśród światowych liderów. — Karolowi Nawrockiemu udało się zorganizować dwa spotkania z prezydentem Stanów Zjednoczonych w Gabinecie Owalnym w niecałe sześć miesięcy. Cokolwiek robi, robi to dobrze — tłumaczyła.
W ocenie Georgette Mosbacher brak przedstawiciela Polski podczas rozmów dyplomatycznych w Białym Domu 18 sierpnia nie świadczy o tym, że nasz kraj nie liczy się w walce o przyszłość Ukrainy. — To spotkanie zostało zorganizowane bardzo szybko. Wasz prezydent sprawuje urząd dopiero od kilku tygodni. Ale co ważniejsze, patrząc na to spotkanie w Białym Domu, jedynym przywódcą, z którym prezydent Trump rozmawiał sam na sam, był Wołodymyr Zełenski. Wszyscy pozostali przywódcy nie odbyli rozmów w cztery oczy — dodała w wywiadzie dla "Faktu".
Georgette Mosbacher dla "Faktu": cokolwiek robi Nawrocki w relacjach z Trumpem, robi to dobrze
Nawiązując do planowanej na 3 września roboczej wizyty Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, podkreśliła fakt, że niewielu polityków ma szansę rozmawiać w cztery oczy z Donaldem Trumpem.
— Wszyscy chcą odbyć rozmowę dwustronną z prezydentem Stanów Zjednoczonych. A prezydent Polski wkrótce ją odbędzie i to samo w sobie mogło być powodem, dla którego Karol Nawrocki nie musiał być w tym pokoju (18 sierpnia — red.). Będzie miał rozmowę w cztery oczy z prezydentem Trumpem za około dziesięć dni i jestem pewna, że omówią razem wszystko na temat wojny w Ukrainie i roli Polski — komentowała.
Dodała: — Nie ośmieliłbym się dawać rad prezydentowi Polski. Jak dotąd radzi sobie całkiem nieźle. Udało mu się zorganizować dwa spotkania z prezydentem Stanów Zjednoczonych w Gabinecie Owalnym w niecałe sześć miesięcy. Cokolwiek robi, robi to dobrze.
Była ambasador USA: Polska jest liderem wschodniej flanki NATO
Jej zdaniem ostatni dyplomatyczny szczyt w Białym Domu miał zupełnie inny cel, niż wydaje się europejskiej opinii publicznej. — Bądźmy szczerzy. Nie sądzę, żeby priorytetem było to, kto z Europy był na tym spotkaniu. Priorytetem było to, żeby prezydent Trump poinformował prezydenta Ukrainy o przebiegu spotkania na Alasce (z Władimirem Putinem - red.). A potem w ostatniej chwili inni przywódcy niejako wskoczyli na spadochronie i dołączyli do tego spotkania — oceniła Mosbacher.
Była ambasador USA oceniła, że Polska nigdy nie odeszła od stołu negocjacyjnego. — Polska jest teraz numerem jeden w NATO. Wydaje 4,7 proc. PKB na obronność i liderem wschodniej flanki NATO. Jeśli spojrzeć na liczbę spotkań prezydenta Trumpa z polskimi przywódcami, to nie ma innego kraju, który mógłby się z tym równać. Mogę powiedzieć z całą pewnością, że Biały Dom był zachwycony, gdy prezydent Nawrocki został wybrany. Wydaje się, że między prezydentem Nawrockim a prezydentem Trumpem istnieje pewna więź, ponieważ zaproszenie do Białego Domu prezydenta zaraz po zaprzysiężeniu, naprawdę świadczy o znaczeniu naszego sojuszu i o tym, jak wysoko administracja Trumpa stawia Polaków i Polskę w tych, stosunkach transatlantyckich — wyjaśniła.
Mosbacher: chciałabym wrócić do Polski jako ambasador
Georgette Mosbacher opowiedziała "Faktowi", że jest w stałym kontakcie z Donaldem Trumpem. — Szczęśliwie znam go od 40 lat i ta przyjaźń trwa. Rozmawiałam z nim wielokrotnie, odkąd został wybrany na prezydenta. Spędziłam dużo czasu w Waszyngtonie, również przewodnicząc inicjatywie Trójmorza, która jest wysoko na liście priorytetów prezydenta Trumpa. Mam nadzieję, że niedługo ogłosimy kilka bardzo ważnych decyzji dotyczących wzmocnienia regionu, w co prezydent Trump jest bardzo zaangażowany — komentowała.
Czy była ambasador USA tęskni za Polską? — Bardzo chciałbym wrócić jako ambasador do Polski. Kocham Polskę i od czasu do czasu tutaj wracam. Byłam tam co najmniej trzy, cztery razy w roku odkąd wyjechałem. Mam tutaj wielu przyjaciół i wiele zobowiązań, na przykład pracując w regionie w imieniu inicjatywy Trójmorza. Mogę dodać, że w Kongresie Stanów Zjednoczonych ta inicjatywa ma pełne, ponadpartyjne poparcie — podsumowała.
O nominowanym na nowego ambasadora USA w Polsce Tomie Rose'ie powiedziała, że jest "absolutnie wyjątkowy". — To niesamowita osoba i ściśle ze sobą współpracujemy. Nadal czuję tę specjalną więź z Polską, niezależnie od wszystkiego — podsumowała.
Źródło: Fakt