Burza po słowach Marty Kostiuk. Świątek i Sabalenka „oskarżone” o przewagę hormonalną

5 dni temu 5

Wystarczyło jedno zdanie, by w świecie tenisa zawrzało. Marta Kostiuk ostatnio zasugerowała, że Iga Świątek i Aryna Sabalenka mają naturalną przewagę wynikającą z „wyższego poziomu testosteronu”. Brytyjskie media natychmiast podchwyciły temat, a tabloidy „The Sun” i „Daily Mail” nie zostawiły na Ukraince suchej nitki.

Zaskakujące słowa Ukrainki

Wywiad Marty Kostiuk dla portalu Tennis 365 miał być spokojną analizą różnic pomiędzy najlepszymi tenisistkami świata. Szybko jednak przerodził się w kontrowersję. 27. zawodniczka rankingu WTA tłumaczyła swoje porażki z Igą Świątek (0:3) i Aryną Sabalenką (0:4) przewagą fizyczną rywalek.

Mam umiejętności, ale na końcu Sabalenka jest ode mnie znacznie większa, wyższa i silniejsza. (...) Każdy z nas ma swoją biologiczną strukturę. Niektórzy posiadają wyższy poziom testosteronu, inni niższy. To po prostu naturalne i nie mamy na to wpływu - powiedziała.

Jej słowa błyskawicznie obiegły media. Kostiuk przekonywała, że czuje się od Świątek i Sabalenki „mniejsza” i musi nadrabiać umiejętnościami oraz większym wysiłkiem fizycznym. 

„Testosteronowa” burza w brytyjskich mediach

o wystarczyło, by wybuchła medialna burza. 

W świecie tenisa wybuchła afera po tym, jak liderka i wiceliderka rankingu zostały oskarżone o posiadanie 'wyższego poziomu testosteronu'” – pisał The Sun

Tabloid zwrócił uwagę na nieścisłości w argumentacji Kostiuk. Ukrainka jest bowiem tego samego wzrostu co Świątek (175 cm) i zaledwie o pięć centymetrów niższa od Sabalenki.

ZOBACZ TAKŻE: Kolejny Polak w F1? Tymoteusz Kucharczyk pokazuje, że warto marzyć

Podobny ton przyjął Daily Mail, który zatytułował swój artykuł: 

Kobiecy tenis w ogniu sporu o ‘męskość’. 

Brytyjscy dziennikarze zauważyli, że różnice fizyczne między zawodniczkami nie mają bezpośredniego przełożenia na wyniki. Ich zdaniem tłumaczenie porażek przez pryzmat biologii jest nie tylko uproszczeniem, ale też niesprawiedliwe wobec rywalek z czołówki światowej.
 

Fakty przeczą narracji Kostiuk

Brytyjskie media przytoczyły przykłady, które podważają tezy Kostiuk. 175 cm mierzy również Coco Gauff, trzecia rakieta świata, która w tym sezonie potrafiła pokonać Sabalenkę w finale Rolanda Garrosa. Jeszcze niższa – bo mająca 170 cm – Jessica Pegula, wygrała ze Świątek w finale turnieju w Bad Homburgu i niedawno wyeliminowała Sabalenkę w półfinale w Wuhan.

Najbardziej wymowny przykład to Jasmine Paolini. Włoszka mierzy zaledwie 163 cm, a mimo to zajmuje szóste miejsce w rankingu WTA i w Wuhan pokonała Świątek 6:1, 6:2. 

Komentarze Ukrainki z pewnością wywołają kontrowersje, zwłaszcza że mniejsze zawodniczki także potrafią osiągać sukcesy - podsumowuje Daily Mail.

 W ten sposób brytyjskie media zgodnie stwierdziły: argument o „testosteronie” nie wytrzymuje konfrontacji z faktami.

UEFA - MŚ 2026 - kwalifikacje

Reklama

Przeczytaj źródło