Burza po słowach Leszka Millera o Ukrainie. "Przyjął strategię całkowitej kompromitacji"

2 tygodni temu 12

23 października 2025, 11:38

Leszek Miller nie widzi niczego niewłaściwego w sugerowaniu, że za aktami sabotażowymi w Polsce mogli stać Ukraińcy, co później zostało zdementowane. Były premier został skrytykowany za swoje słowa w mediach społecznościowych.

Leszek Miller (zdjęcie archiwalne) Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl

Komentarze po słowach Leszka Millera

- Można czasami powiedzieć, że milczenie jest złotem - stwierdziła Monika Olejnik w programie "Kropka nad i", który został wyemitowany na antenie TVN24 po rozmowie Piotra Kraśki z Leszkiem Millerem w "Faktach po Faktach". Słowa byłego premiera skomentował też między innymi były komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. "Kraśko go rozjechał i chyba pierwszy raz kibicowałem Kraśce" - napisał. Głos zabrał również wydawca Goniec.pl Wojciech Mulik. "Kolejny raz wstyd po słowach byłego premiera. Leszek Miller w kwestii wojny na Ukrainie przyjął strategię całkowitej kompromitacji i trzeba mu oddać, że jest w tym konsekwentny" - napisał. 

Leszek Miller zszokował Piotra Kraśkę

Leszek Miller w środę 22 października był gościem programu "Fakty po Faktach" prowadzonego przez Piotra Kraśkę, który nawiązał do słów gen. Jarosława Stróżyka. Szef SKW powiedział bowiem, że za sprawą podpaleń w Polsce stoją rosyjskie służby. - Pan powiedział jakiś czas temu w Radiu ZET, że kiedy dochodzi do podpalenia, to od razu się mówi, że to rosyjscy agencji, a może to ukraińscy agenci. Czy teraz po tym, co powiedział pan generał, pan powie "wierzę generałowi, niepotrzebnie to powiedziałem"?. - Wierzę generałowi, ale z doświadczenia wiem, że dopóki nie ma tak zdecydowanej i kompetentnej odpowiedzi, to trzeba snuć rozmaite hipotezy - stwierdził polityk. Leszek Miller ocenił również między innymi, że "włączenie krajów NATO-wskich do wojny na terenie Ukrainy to jest jeden z zasadniczych celów prezydenta Zełenskiego".

Zobacz wideo Oddaliśmy władzę NATO i UE, bo nasze elity wolą zarządzać emocjami

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło