Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Katarzyna Pe?czy?ska-Na??cz by?a go?cini? programu TVP. Prowadz?ce rozmow? dziennikarki w pewnym momencie zapyta?y j? o jej c?rk?, kt?ra pracuje w Polsce 2050. Wywiad wywo?a? lawin? komentarzy, a wielu internaut?w stan?o po stronie ministerki.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w programie TVP
- Jak pani chce naprawiać spółki [Skarbu Państwa - red.], skoro z Polski 2050 dochodzą głosy, że pani zatrudnia swoją córkę w partii, to jest prawda? - brzmiało jedno z pytań zadane Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz we wtorkowym (1 lipca) wydaniu programu "Trójkąt Polityczny" w TVP Info. Dziennikarka nawiązała do projektu ustawy, która miałaby odpartyjnić Spółki Skarbu Państwa. Taką propozycję złożyła właśnie Polska 2050. Pełczyńska-Nałęcz w odpowiedzi podkreślała, że jest różnica między państwową spółką a partią. - Partia może zatrudniać, kogo chce. Nie mylmy partii ze spółkami Skarbu Państwa, nie mieszajmy w to mojej córki, która jest bardzo dobrą profesjonalistką - mówiła. Obie prowadzące program nie ustępowały i nadal naciskały na ministerkę, sugerując, że zatrudnienie córki w pracy jest przykładem "rodziny na swoim". Podkreślały też to, że partia pobiera subwencje z budżetu państwa. Polityczka Polski 2050 cały czas powtarzała, że są różnice między ugrupowaniami a Spółkami Skarbu Państwa. - Wyciąganie rodziny do takich rozmów jest bardzo nie w porządku - dodała.
Komentarze po programie TVP
Ta rozmowa była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. "Nigdy nie myślałem, że stanę po stronie minister Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz - to co te dwie panie z TVP wyprawiały w tym wywiadzie, jest jednak niebywałe" - napisał historyk Sławomir Cenckiewicz. "Prośba do władz TVP. Jak już płacicie tym nieudaczniczkom z moich podatków, to może zafundujcie im chociaż szkolenie z tego, czym się różni Spółka Skarbu Państwa od partii. Może np. fundacja PZU zapłaci? Oni co prawda ukrywają swoje wydatki, ale myślę, że na taki szczytny cel dadzą parę groszy" - skomentował dziennikarz Szymon Jadczak. "Czasy się zmieniają, a TVP nadal ostoją propagandy, tylko mniej osób to ogląda niż kiedyś" - czytamy we wpisie posła Polski 2050 Kamila Wnuka. Innego zdania była natomiast posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. "Przecież w sprawie SSP jest dokładnie takie samo uzasadnienie podawane: że decyduje profesjonalizm i że to władze spółki decydują kogo zatrudnić" - zwróciła się do ministerki.
Zobacz wideo Nie można zwalić klęski na wyborców Hołowni czy Zandberga
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zabrała głos po wywiadzie
"To jest naprawdę ogromny 'sukces' TVP. Bezpodstawnym i bezpardonowym atakiem na moją rodzinę udała jej się rzecz prawie niemożliwa: zjednoczenie osób od prawa do lewa" - napisała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Do wpisu dołączyła komentarze, w których skrytykowano TVP za to, jak przeprowadzono wywiad z nią. "Na refleksje ze strony TVP już nie liczę, ale ze strony współkoalicjantów tak. Zróbmy wreszcie prawdziwą zmianę, a nie bądźmy tylko zamianą. Odpartyjnijmy TVP i SSP. Zakończymy tym samym czas tłustych kotów i nagonek politycznych za publiczne pieniądze" - dodała. Do programu odniosła się też jedna z jego prowadzących. "Zamiast odpowiedzi na pytanie, czy pani ministra Pełczyńska-Nałęcz, wiceszefowa Polski 2050, zatrudnia w partii swoją córkę, usłyszałam wykład, o co powinnam pytać, a o co nie. Czasy się zmieniają, a oni ciągle to samo.... A ja pytam, o co chcę" - napisała Renata Grochal.
Przeczytaj także: Najgorszy wynik w tej kadencji. Polacy ocenili rząd Donalda Tuska
Źródła: TVP Info, x.com