Burza po kampanii ZTM. "To jest okrutne" Grafika łącząca otyłość ze świnią wycofana

6 dni temu 16
  • Warszawski Zarząd ZTM rozpoczął drugą edycję kampanii edukacyjnej #Oswajamy Podróże
  • Zaproponowane pomysły nie spodobały się jednak kilku środowiskom, m.in. osobom cierpiącym na otyłość
  • - To uderzenie w grupę osób, która i tak w naszym społeczeństwie jest posądzana o lenistwo, o zaniedbanie, o jedzenie dużo i w każdym miejscu - mówi w "Gazecie Wyborczej" Ewa Godlewska, prezeska Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości

Kampania edukacyjna z negatywnym odbiorem

Pojawiła się druga odsłona kampanii edukacyjnej #Oswajamy Podróże przygotowana przez warszawski Zarząd Transportu Miejskiego. Niestety wywołała ogromne kontrowersje. Warto dodać, że w pierwszej edycji akcji w tramwajach, autobusach i metrze pojawiły się wizerunki dwóch bohaterów: żółwia o ludzkich kształtach, który symbolizował osoby z założonymi na plecy plecakami utrudniające innym podróż oraz kura nawiązująca do hałaśliwych pasażerów - przypomina Gazeta Wyborcza.

W nowej edycji zaś pojawili się bohaterowie przedstawieni jako świnia i goryl. Drugie zwierzę miało utożsamiać się z "mięśniakiem" stojącym w drzwiach wagonu metra, z kolei świnia miała symbolizować pasażerów traktujących pojazdy transportu publicznego jak restauracje.

Przedstawienie na grafice otyłego mężczyzny z głową świni wywołało oburzenie. Kampanię skrytykowali m.in. przedstawiciele fundacji zajmujących się problemem otyłości.

- To uderzenie w grupę osób, która i tak w naszym społeczeństwie jest posądzana o lenistwo, o zaniedbanie, o jedzenie dużo i w każdym miejscu. To jest okrutne, bo ta kampania utwierdza w stereotypach dotyczących choroby otyłościowej - powiedziała „GW”  Ewa Godlewska, prezeska Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości.

Fundacja ta wystosowała nawet oficjalne pismo do prezydenta z apelem o wycofanie wizerunku świni z kampanii. Jak podkreśliła prezeska, „to symboliczna przemoc wobec ludzi chorych na otyłość”.

ZTM obraził także obrońców praw zwierząt. - Od lat pokutuje przekonanie, że świnia jest brudna, śmierdzi i nie dba o czystość. My z tym walczymy. Od siedmiu lat opiekuję się świniami i wiem, że to są bardzo czyste zwierzęta, w innych miejscach się załatwiają, w innych jedzą, gdzie indziej śpią. W komunikacji miejskiej problemem są ludzie, a nie zwierzęta - podsumowała cytowana przez „GW” Iwona Kalinowska, która w serwisach społecznościowych prowadzi profil "Świnie są fajne" i azyl dla świń.  

„GW” zapytała o sprawę rzecznika prasowego Zarządu Transportu Miejskiego Tomasza Kunerta. Wyjaśnił on, że kampania nie miała na celu naruszania zasad równości ani dyskryminacji żadnej grupy społecznej. Przy okazji dodał, że wykorzystano „wizerunki zwierząt w formie metafor, dla wzmocnienia przekazu”. Zapewnił, że z uwagi na krytykę postać świni zostanie wygaszona z kampanii.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło