Budzi się wulkan na Hawajach Europy. Turyści mogą być przerażeni

Zagrożenie na Azorach. Podwyższyli stopień zagrożenia erupcją wulkanu Fot. Alex Tihonovs/Shutterstock

Naukowcy zaczęli uważniej przyglądać się wulkanowi Santa Barbara, który doprowadził do dwóch odczuwalnych trzęsień ziemi na Hawajach Europy. To bardzo niepokojąca informacja dla turystów, w tym Polaków, którzy lubią spędzać tam aktywny urlop.

Dwa trzęsienia ziemi na Azorach. Badacze na Azorach wychodzą w teren

O zwiększonej aktywności wulkanu Santa Barbara na azorskiej wyspie Terceira poinformowało Centrum Informacji Sejsmicznej i Nadzoru Wulkanicznego Azorów (CIVISA). To właśnie w ich komunikacie pojawiły się szczegółowe dane dotyczące dwóch odczuwalnych trzęsieniach ziemi, do których doszło w ciągu kilku dni.

Wstrząsy o magnitudzie 3,6 i 3,5 w skali Richtera są uznawane za słabe, ale wystarczą, żeby przestraszyć turystów. Taka siła wybudza śpiące osoby, sprawia, że drobne rzeczy spadają z półek, otwierają się drzwi i stukają rolety w oknach. Dla osób nieprzyzwyczajonych może być to stresujące zjawisko.

Ponieważ były to już kolejne w ostatnim czasie trzęsienia ziemi, których epicentrum znajdowało się w pobliżu wulkanu Santa Barbara, naukowcy rozpoczęli bardziej szczegółowy monitoring. Poziom zagrożenia podniesiono tam do trzeciego w pięciostopniowej skali. Oznacza on prawdopodobne wstrząsy i ryzyko erupcji. Dodatkowo specjaliści będą badać próbki gazu i wody pobrane w okolicy wulkanu.

Nie tylko Santa Barbara. Trzęsienie ziemi także na największej wyspie Azorów

Jako archipelag wysp wulkanicznych, Azory pozostają regionem bardzo aktywnym sejsmicznie. Stąd do trzęsień ziemi dochodzi tam dość często. Ostatnie miało miejsce 9 listopada w pobliżu największej i najbardziej turystycznej wyspy, czyli São Miguel.

Jak podaje CIVISA, aktywność sejsmiczna była notowana na północ od wyspy São Miguel, a dokładniej na obszarze między Ribeira Grande a Ribeirinha. Większość zdarzeń miała miejsce na morzu, ale epicentrum części wstrząswó znajdowało się także w okolicy wulkanu Fogo na największej wyspie archipelagu. Większość z nich miała jednak magnitudę poniżej 3. Mimo tego naukowcy stale monitorują sytuację.