Brutalny atak w "rezydencji potworów". Zginął dawny gwiazdor rocka

4 tygodni temu 33

Data utworzenia: 11 października 2025, 22:38.

To jedno z najpilniej strzeżonych więzień w Wielkiej Brytanii. Miejsce, do którego trafiają seryjni mordercy, gwałciciele i najgroźniejsi przestępcy. Wakefield, znane w Wielkiej Brytanii jako "rezydencja potworów", stało się teraz sceną kolejnej brutalnej zbrodni. Były wokalista walijskiego zespołu Lostprophets, Ian Watkins, zginął tam w krwawych okolicznościach. 48-latek, odsiadujący wyrok 35 lat za przestępstwa seksualne wobec dzieci, został śmiertelnie zaatakowany przez współwięźnia.

Ian Watkins jako wokalista Lostprophets. Zespół miał miliony fanów na całym świecie. Foto: - / Zuma Press

Do zdarzenia doszło w sobotni poranek, 11 października tuż po otwarciu cel. Watkins został zaatakowany ostrym narzędziem. Jak podają media brytyjskie (m.in. The Sun i BBC), miał rozciętą tętnicę szyjną i zmarł na skutek masywnej utraty krwi. Na miejsce natychmiast wezwano policję oraz służby medyczne, ale życia byłego muzyka nie udało się uratować.

— Watkins został zabity w najbardziej brutalny sposób, nawet jak na standardy więzienne. Strażnicy byli blisko, ale nie mogli już nic zrobić — relacjonuje anonimowy informator cytowany przez "The Sun".

Brutalny koniec najbardziej znienawidzonego więźnia Wielkiej Brytanii

Ian Watkins był jednym z najbardziej rozpoznawalnych i zarazem najbardziej znienawidzonych osadzonych w brytyjskich zakładach karnych. W 2013 r. został skazany na 35 lat więzienia (29 lat pozbawienia wolności i 6 lat nadzoru) za szereg przestępstw seksualnych wobec dzieci, w tym za próbę gwałtu na niemowlęciu oraz posiadanie pornografii dziecięcej i zoofilskiej.

W trakcie procesu Watkins został opisany przez sąd jako "zdecydowany i wyrachowany pedofil", a jego sprawa wywołała szok nie tylko w świecie muzyki, ale w całej Wielkiej Brytanii. Sąd podkreślił, że artysta "nie wykazał żadnej skruchy". Wraz z nim skazano również dwie kobiety — matki dzieci, które muzyk wykorzystywał.

Już wcześniej był celem w więzieniu

Nie był to pierwszy atak na Watkinsa. W 2023 r. został brutalnie pobity i dźgnięty przez innych osadzonych, którzy zamknęli się z nim w celi. Konieczna była interwencja specjalnej jednostki strażników. Tamten incydent miał być efektem konfliktu m.in. o... lekcje gry na gitarze i wizyty młodej kobiety, podającej się za jego partnerkę.

Mimo ścisłego nadzoru Watkins wielokrotnie otrzymywał groźby. Jak wynika z medialnych doniesień, od lat był "chłopcem do bicia" dla innych osadzonych, zwłaszcza w zakładzie takim jak Wakefield — znanym w Wielkiej Brytanii jako "rezydencja potworów", z powodu liczby groźnych i medialnych przestępców, których przetrzymuje.

Od gwiazdy rocka do potwora

Watkins był współzałożycielem zespołu Lostprophets, który w latach 2000–2012 odniósł ogromny sukces komercyjny. Grupa wydała pięć albumów, sprzedała ponad 3,4 mln płyt na całym świecie i zdobyła fanów dzięki takim utworom jak "Last Train Home", "Rooftops" i "Burn Burn".

Wszystko runęło w 2013 r., gdy na jaw wyszły jego przestępstwa. Zespół natychmiast zakończył działalność. W 2023 r. były gitarzysta Lee Gaze napisał, że zakończenie działalności Lostprophets "w najbardziej niewyobrażalnych okolicznościach" wciąż pozostaje dla niego traumą.

/5

- / Zuma Press

Ian Watkins jako wokalista Lostprophets. Zespół miał miliony fanów na całym świecie.

/5

- / Materiały policyjne

Zdjęcie policyjne Watkinsa po zatrzymaniu w 2012 r. Został skazany za przestępstwa seksualne wobec dzieci.

/5

- / Zuma Press

Watkins w okresie największej popularności. Był bożyszczem alternatywnej sceny rockowej.

/5

- / Zuma Press

Koncert Lostprophets z czasów świetności zespołu. Watkins był charyzmatycznym frontmanem grupy.

/5

- / Zuma Press

Występ na żywo. Lostprophets grali na największych festiwalach rockowych w Europie i USA.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło