Brutalne zabójstwo w Raciborzu. Nie żyje matka rocznego dziecka. Jej partner przyszedł na policję

1 miesiąc temu 14

Data utworzenia: 9 października 2025, 11:30.

Szokujące zabójstwo w Raciborzu. W poniedziałkowy wieczór na komendę policji przyszedł Przemysław W. (41 l.) i powiadomił o tragedii. Gdy policjanci dotarli do mieszkania w bloku przy ul. Drzymały, znaleźli ciało 31-letniej Natalii K. Najprawdopodobniej kobieta zginęła od ciosów zdanych nożem. Sprawa owiana jest tajemnicą. Co udało nam się ustalić?

W jednym z bloków przy ul. Drzymały doszło do brutalnego zabójstwa 31-letniej matki rocznego dziecka. Foto: Materiały policyjne / Google Street View

Ze wstępnych informacji wynika, że ofiara została brutalnie zamordowana. Sprawcą ma być 44-letni partner kobiety. Przemysław W. zgłosił się na policję, ale teraz już nie przyznaje się do zabójstwa. Co wydarzyło się w domu przy ul. Drzymały?

Sam przyszedł na policję i przyznał się do zbrodni

Informacja o zabójstwie trafiła do służb w wyjątkowych okolicznościach. Jak wyjaśnia Joanna Wiśniewska, rzeczniczka policji w Raciborzu partner kobiety sam przyszedł na komisariat. — W poniedziałek (6 października) ok. godz. 20.00 ujawniliśmy zwłoki 31-letniej kobiety w jednym z mieszkań na terenie Raciborza — mówi w rozmowie z "Faktem" rzeczniczka raciborskiej policji. — 44-latek sam przyszedł do komendy i powiadomił o zdarzeniu.

Śledczy nie chcą zdradzić szczegółów tej makabry, ani tego co dokładnie wyznał Przemysław W. Jak wynika z naszych ustaleń, do zbrodni doszło w mieszkaniu znajdującym się w bloku przy ul. Drzymały. Gdy policjanci wkroczyli do środka, 31-letnia Natalia K. nie dawała oznak życia. Wewnątrz było sporo śladów wskazujących na to, że doszło do brutalnego zabójstwa.

Para miała roczne dziecko. W mieszkaniu go nie było

Para od pewnego czasu zamieszkiwała przy ul. Drzymały wraz z półtorarocznym dzieckiem. W chwili ujawnienia zwłok w mieszkaniu nie było dziecka. Co się z nim stało? Tego śledczy na razie nie mówią.

Z naszych ustaleń wynika, że początkowo Przemysław W. przyznał się do zbrodni, jednak szybko zmienił zdanie. — Z tym mężczyzną aktualnie trwają czynności procesowe — dodaje Joanna Wiśniewska.

Czy 44-latek był świadomy swojego czynu? Na to pytanie będą teraz musieli odpowiedzieć śledczy. Nie jest wykluczone, że do sprawy zostaną powołani biegli psychiatrzy, którzy pomogą odpowiedzieć na pytanie, co doprowadziło do tak brutalnej zbrodni.

Co dalej z 44-latkiem?

Partner zamordowanej kobiety jest zatrzymany. — Przemysław W. nie przyznał się do zarzutu zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień — dodała w rozmowie z "Faktem" prokurator Agnieszka Bukowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Raciborzu. — Dzisiaj mężczyzna zostanie doprowadzony do sądu z wnioskiem o areszt. Aktualnie trwa sekcja zwłok 31-letniej kobiety.

Śledczy twierdzą, że zabójstwo to ma szczególny charakter i nie chcą na tym etapie zdradzać szczegółów makabry, ani motywów działania sprawcy. Śledztwo jest w toku.

Makabryczne odkrycie w Krakowie. On nie żyje, ona miała zwlekać ze zgłoszeniem

Młoda para zginęła po wspólnej nocy w hotelu. "Sprawa kryminalna"

/1

Materiały policyjne / Google Street View

W jednym z bloków przy ul. Drzymały doszło do brutalnego zabójstwa 31-letniej matki rocznego dziecka.

Przeczytaj źródło