Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Branża beauty w Polsce zmaga się z rekordowym zadłużeniem – salony fryzjerskie i kosmetyczne mają do spłaty niemal 55 mln zł. Wyższe koszty prowadzenia działalności, nowe przepisy i konkurencja sprawiają, że sylwester i bale karnawałowe stają się dla wielu właścicieli ostatnią szansą na poprawę finansów.
Rekordowe zadłużenie salonów piękności – 55 mln zł długu w branży
Według danych Krajowego Rejestru Długów (KRD), ponad 3700 podmiotów w branży beauty ma średnio do spłaty 14,7 tys. zł, co łącznie daje prawie 55 mln zł długu – o 14 proc. więcej niż rok wcześniej. Pomimo rosnącego popytu na usługi fryzjerskie i kosmetyczne, wysokie koszty pracy, materiałów, energii i wynajmu lokali ciąży na właścicielach.
Małe salony najbardziej zagrożone finansowo
Najbardziej zagrożone są jednoosobowe działalności gospodarcze – stanowią aż 83 proc. wszystkich zadłużonych w branży beauty. Mikrofirmy działają na minimalnych marżach, często bez rezerw finansowych, przez co nawet niewielkie podwyżki rachunków lub czynszu mogą wpędzić je w kłopoty.
Mazowsze i Pomorze liderami zadłużenia
Najwięcej długów mają salony w województwie mazowieckim (ponad 13,7 mln zł), za nimi plasuje się Pomorze (6 mln zł) i Wielkopolska (5,8 mln zł). Najmniejsze zadłużenie odnotowano w województwie podlaskim i opolskim. W dużych miastach koszty prowadzenia działalności są wyższe, a konkurencja większa, co wpływa na rentowność firm.
Nowe przepisy i obowiązki zwiększają koszty prowadzenia salonu
Od 1 stycznia 2025 r. wszystkie salony kosmetyczne, fryzjerskie i barberskie muszą rejestrować się w Bazie Danych o Produktach i Opakowaniach oraz o Gospodarce Odpadami (BDO). Niedostosowanie się do przepisów grozi wysokimi karami finansowymi. Dodatkowo, od 1 września 2025 r. wprowadzono zakaz stosowania TPO w kosmetykach, co dotknęło salony manicure, które wcześniej zgromadziły zapasy produktów.
Finansowe zobowiązania wobec banków i dostawców
Salony beauty mają największe zobowiązania wobec instytucji finansowych – łącznie 40,3 mln zł. Mniejsze kwoty są winne operatorom komórkowym, dostawcom energii i zarządcom nieruchomości. Wyższe koszty operacyjne i administracyjne sprawiają, że wyjście z zadłużenia staje się wyzwaniem, a nadchodzące imprezy sylwestrowe i karnawałowe mogą być dla branży ostatnią szansą na poprawę sytuacji.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Justyna Klupa
Z wykształcenia prawniczka, z zamiłowania redaktorka. Zaczynała w „Pulsie Biznesu”, a dziś współtworzy redakcję serwisu GazetaPrawna.pl, gdzie pisze głównie o prawie, społeczeństwie i biznesie. Lubi opowiadać o ludziach stojących za sukcesem firm i o tym, jak pasja spotyka się z profesjonalizmem. Z zainteresowaniem śledzi rozwój polskich marek modowych oraz to, jak prawo i gospodarka wpływają na branże kreatywne. Fanka dobrej kawy i pudelków. W wolnym czasie podróżuje, słucha muzyki i sięga po reportaże.
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

11 godziny temu
5





English (US) ·
Polish (PL) ·