Bosacka z ukochanym w podróży poślubnej. Na widok kadrów z mężem internauci oszaleli

4 dni temu 10

Katarzyna Bosacka spełniła odkładane marzenie. Znana dziennikarka pokazuje, jak spędza romantyczne chwile. Zobacz, gdzie Bosacka wybrała się z mężem, by nadrobić zaległości!

Rozwód po 27 latach - kryzys w życiu Katarzyny Bosackiej

W życiu publicznym i prywatnym bywają momenty, kiedy zmiana scenariusza jest nie tyle opcją, co wręcz koniecznością. Historia Katarzyny Bosackiej, dziennikarki, która przez lata uczyła nas, jak rozszyfrować etykiety na produktach, sama przeszła w ostatnich latach przez proces gruntownego „etykietowania” własnego życia. Przez blisko trzy dekady jej nazwisko nierozerwalnie łączyło się z Marcinem Bosackim – politykiem i dyplomatą. Pobrali się w odległym 1997 roku, wspólnie wychowali czwórkę dzieci: Jana, Marię, Zofię i Franciszka, budując solidny gmach rodzinny, zdawałoby się, nie do ruszenia. Jednak nawet najbardziej trwałe konstrukcje bywają podatne na sejsmiczne wstrząsy.

W marcu 2024 roku nadeszła wiadomość o rozwodzie, który zakończył 27 lat wspólnej drogi. Dla wielu obserwatorów, przyzwyczajonych do obrazu Bosackich jako stabilnej pary, był to sygnał, że życie pisze znacznie bardziej skomplikowane scenariusze niż najdroższe proszki do prania. Ale Katarzyna Bosacka, jak się okazało, nie zamierzała pozwolić, by ten rozdział definiował całą książkę. Już w czerwcu 2025 roku media obiegła informacja o ponownym zamążpójściu dziennikarki. Podkreślała wówczas z mocą, że wejście w nowy związek było decyzją w pełni świadomą i opartą na fundamencie wzajemnego szacunku, a także na wsparciu ze strony najbliższych – co w świecie nagłych zerwań i publicznych sporów brzmiało nader dojrzale.

Nowe życie Bosackiej

Od tego momentu pani Katarzyna wydawała się nie tylko na nowo ułożona, ale wręcz odrodzona. W rozmowie z "Faktem" przyznała, że czuła się szczęśliwa u boku nowego partnera, Tomka, który z założenia miał stronić od medialnego zgiełku. Zwracała uwagę na kluczową, jej zdaniem, kwestię w dzisiejszych realiach: funkcjonowanie rodziny patchworkowej. Podkreśliła, że jej priorytetem było niepielęgnowanie negatywnych emocji po rozstaniu, ponieważ to destrukcyjnie wpływało na relacje z dziećmi i całe otoczenie. Jej przesłanie było proste, choć w praktyce trudne do zrealizowania: warto walczyć o siebie i nie grzebać się w przeszłości. Kto, jeśli nie Bosacka, potrafiłby tak klarownie przedstawić przepis na życie po burzy?

Mojego kolejnego męża poznałam bardzo szybko, sam po prostu dał się poznać, jakoś przez znajomych, tak wyszło, nie planowałam tego zupełnie - przyznała Bosacka.

Bosacja 'zjada Maltę"

Taka rewolucja w życiu wymagała odpowiedniej celebracji. Choć tuż po ślubie nowożeńcy nie mieli okazji wyjechać, marzenie o podróży poślubnej nie zniknęło. Wreszcie nadszedł moment na wspólną eskapadę, a wybór padł na słoneczną Maltę. Jak na koneserów życia przystało, wyjazd szybko przerodził się w kulinarną misję. Dziennikarka, w rzadkim dla siebie geście, bo przecież strzegła prywatności partnera, 24 października opublikowała na Instagramie zdjęcie, zachęcając jednocześnie swoich obserwatorów do eksploracji lokalnych smaków.

Opisywała tę wyprawę hasłem „Zjeść Maltę”. Zaznaczyła, że wraz z mężem Tomkiem zamierzają zanurzyć się w gwarze Valletty, śladami innych smakoszy, którzy zajadali się lokalnymi przysmakami, siedząc nawet na schodach – co zresztą widniało na uroczej fotografii w tle. To drobne, nieczęste uchylenie rąbka tajemnicy z prywatnego życia było znamienne. Pokazało, że po wielu latach życia w centrum uwagi, Bosacka znalazła spokój i radość w relacji, która z zasady miała pozostać z dala od fleszy i show-biznesu, skupiając się na prostych przyjemnościach, jak choćby smak maltańskiej kuchni w najlepszym towarzystwie. Jej historia to dowód na to, że nawet po upadku wieloletniego filaru, można zbudować coś nowego, smacznego i równie trwałego.