Raków Częstochowa poniósł zaskakującą porażkę. Uległ walczącemu o utrzymanie Piastowi Gliwice i to aż 1:3. Czy wpływ na taki wynik miały plotki o odejściu Marka Papszuna? Głos w sprawie zabrał Zbigniew Boniek i zasugerował, co sądzi na ten temat.
https://www.youtube.com/watch?v=XmES9uWJMAY
Po dość trudnym początku sezonu Raków Częstochowa wrócił na właściwe tory. Tak przynajmniej się wydawało. Przed przerwą na mecze kadry znacząco zbliżył się do czołówki, bo awansował na czwartą lokatę w tabeli ekstraklasy. Spekulowano, że już wkrótce na dobre włączy się do walki o mistrzostwo Polski. A jednak, plany nieco się skomplikowały. W ostatnich dniach Konrad Ferszter ze Sport.pl doniósł, że drużyna najpewniej straci trenera. Marek Papszun prowadzi rozmowy z Legią Warszawa i już w przyszłym tygodniu może dojść do jego debiutu na nowej ławce.
Zobacz wideo Papszun pasuje do Legii? Kosecki: Nie ma trenera, który nie chciałby poprowadzić tego klubu
Sam zainteresowany nie zamierzał komentować doniesień, ale widać, że jest coś na rzeczy. - Dementi nie będzie. Zresztą, w podobnych sytuacjach nigdy się żadne nie pojawiało. Taką przyjąłem zasadę: nie odnoszę się publicznie do tego z kim rozmawiam, jak rozmawiam i kiedy rozmawiam - mówił Papszun. I wydaje się, że to zamieszanie negatywnie wpłynęło na zespół.
Zbigniew Boniek zareagował na porażkę Rakowa. Wymownie
W sobotni wieczór Raków grał z będącym w strefie spadkowej Piastem Gliwice. I choć był wielkim faworytem do zwycięstwa, to niespodziewanie zawiódł. Zdobył tylko jedną bramkę i to w końcówce spotkania. A rywal? Aż trzykrotnie pokonał bramkarza częstochowian. "Jeśli tym meczem Raków chciał uspokoić kibiców w obliczu doniesień o nieuchronnym odejściu trenera Marka Papszuna do Legii Warszawa, to efekt uzyskać mogli jedynie odwrotny od zamierzonego" - pisał Bartosz Królikowski ze Sport.pl.
Na wynik spotkania zareagował też Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN nie był nadmiernie zdziwiony przebiegiem rywalizacji. Najlepiej świadczy o tym wpis, który opublikował po zakończeniu meczu. Wystarczyły tylko cztery słowa. "To było do przewidzenia." - napisał króciutko Boniek na X, sugerując, że spodziewał się spadku formy częstochowian.
Co z Markiem Papszunem? "Wielka rysa"
To nie pierwszy raz w ostatnich dniach, kiedy były prezes PZPN wypowiada się na temat Rakowa. Odniósł się też do możliwego odejścia Papszuna. - Uważam, że byłaby to wielka rysa dla Papszuna i dla Legii. W ogóle jestem zdziwiony, że trener może w trakcie jednej rundy zmienić klub. (...) Nie mam nic przeciwko temu, żeby Marek Papszun był trenerem Legii, ale uważam, że normalnie to powinno być po zakończonej rundzie - po wszystkim meczach jesiennych - mówił Boniek na antenie Kanału Sportowego.
Zobacz też: Beniaminek I ligi pędzi do ekstraklasy. Co za mecz!
O tym, czy ostatecznie Papszun przejdzie do Legii, przekonamy się w najbliższych dniach. Niewykluczone, że właśnie sobotnią porażką z Piastem pożegnał się z Rakowem. Mimo przegranej częstochowianie pozostali na czwartej lokacie, choć już jutro może się to zmienić, kiedy inne kluby rozegrają swoje mecze. Drużyna Papszuna traci obecnie siedem punktów do lidera Górnika Zabrze, ale ma też jedno spotkanie rozegrane mniej od ekipy, w której występuje Lukas Podolski.

11 godziny temu
15




English (US) ·
Polish (PL) ·