Data utworzenia: 16 października 2025, 5:30.
Zbliżający się moment lądowania, w bazie lotniczej w Łasku, pierwszych trudnowykrywalnych samolotów F-35A Husarz należących do polskiego lotnictwa otwiera pytanie, czy będą to bezzębne gadżety, czy też w magazynach Sił Powietrznych znajdzie się dla nich broń, która pozwoli im niszczyć wroga?
Kwestia uzbrojenia 32 samolotów, które zostały zamówione przez Polskę w styczniu 2020 roku, stała się tematem publicznej debaty w ostatnich tygodniach. Było to związane z faktem ogłoszenia, przez przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej, że zespół sterujący wydatkami Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych zablokował zakup rakiet AIM-120D-3 AMRAAM. Powyższa transakcja, której maksymalną wartość oszacowano na 1,3 mld dolarów, miała stanowić ważny sygnał dla lotnictwa rosyjskiego. Co należy odnotować, negatywna opinia dotycząca powyższego zakupu musiała zapaść w momencie, kiedy na polskim niebie doszło do incydentu z wtargnięciem dużej liczby rosyjskich bezzałogowców (część zestrzelona przez polskie F-16 Jastrząb oraz niderlandzkie F-35A Lightning II), a na obszarze państw bałtyckich miały miejsce prowokacje z naruszeniem przestrzeni powietrznej przez samoloty bojowe Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też: Trump zły na Putina. Legendarne pociski zmienią bieg wojny w Ukrainie?
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Źródło: Fakt onilne
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

3 tygodni temu
19



English (US) ·
Polish (PL) ·