Bestia zatopiła kły w jej szyi. 21-latka miała być zdobyczą

3 dni temu 7

Data utworzenia: 11 listopada 2025, 12:23.

Naemi Boy, 21-letnia turystka ze Szwecji, nigdy nie zapomni tej wyprawy. Gdy zamykała grupę jadącą konno przez sawannę w pobliżu Tzaneen w Republice Południowej Afryki, z nagle z zarośli wyskoczył lew i rzucił się na nią. W jednej chwili wbił zęby w jej szyję, sięgając aż do kręgosłupa i zrzucił ją z konia. Przez chwilę bestia trzymał ją w pysku jak zdobycz. Młoda kobieta cudem przeżyła, ale na jej ciele zostały cztery głębokie rany, odciśnięte przez kły drapieżnika.

Zaatakowana przez lwa. 21-latka miała zostać rozszarpana. Foto: - / Archiwum prywatne

Sprawę opisują szwedzkie media. Naemi jechała na samym końcu grup. To pozycja zwykle zarezerwowana dla przewodnika. Tym razem padło na nią. Nie wiedziała, że zaledwie kilka metrów od niej, w gęstych zaroślach, czai się młody lew. Zwierzę zaatakowało błyskawicznie, wyskoczyło z ukrycia i jednym susem dopadło jeźdźczynię. Wbiło kły w jej szyję i powaliło ją na ziemię.

Co stało się potem, Naemi nie pamięta. Prawdopodobnie trauma wymazała jej świadomość. Wiadomo tylko tyle: lew z jakiegoś powodu odpuścił i uciekł w sawannę. Naemi leżała na ziemi, ranna i bezbronna. Jej towarzysze zareagowali błyskawicznie. Przewieźli ją do szpitala w Tzaneen. Tam okazało się, że obrażenia są poważne. Lew przegryzł mięśnie aż do kręgosłupa. Złamał jej dwa kręgi szyjne, uszkodził rdzeń kręgowy. Podczas upadku z konia złamała też rękę.

— Ugryzł mnie aż do kręgosłupa. Dwa kręgi były połamane, a rdzeń uszkodzony — opowiadała później mediom.

W szpitalu przeszła piekło

To nie był koniec koszmaru. W szpitalu Naemi przeszła udar, a w ranie po lwie rozwinęło się zakażenie. Przez kilka tygodni jej stan był bardzo poważny. Do Szwecji wróciła dopiero na początku listopada, gdzie teraz kontynuuje leczenie w szpitalu w Malmö. Porusza się z ortezą na szyi, częściowo zdrętwiała po lewej stronie ciała, ale ma ogromne szczęście: — Musiałam mieć swojego anioła stróża. Lekarze mówią, że odzyskam pełną sprawność. Kto może to powiedzieć po ataku lwa? — powiedziała w publicznej rozgłośni Sveriges Radio.

Chce wrócić do Afryki. Ale już nie będzie jechać ostatnia

Naemi może przejść operację szyi, ale być może jej ciało poradzi sobie bez tego. Choć przeżyła coś, co wielu przyprawiłoby o traumę do końca życia, ona... chce wrócić.

— Miałam tam naprawdę wspaniały czas. Na pewno pojadę jeszcze raz na safari konno. Ale już nigdy nie pojadę ostatnia — dodaje.

Młoda kobieta przyznała też, że rozpoznała lwa, który ją zaatakował, to dwuletni osobnik, znany z wcześniejszych obserwacji w okolicy. Był ciekawski, może po prostu zbyt ciekawski.

/7

- / Archiwum prywatne

Zaatakowana przez lwa. 21-latka miała zostać rozszarpana.

/7

- / Archiwum prywatne

21-latka zwiedzała Afrykę konno.

/7

- / Archiwum prywatne

Lew nagle wybiegł z zarośli.

/7

- / Archiwum prywatne

Ślady po kłach lwa. Zwierzę wgryzło się aż do kręgosłupa.

/7

- / Archiwum prywatne

Po ataku była nieprzytomna. Koledzy uratowali jej życie.

/7

- / Archiwum prywatne

Złamana ręka, uszkodzony kręgosłup i udar. 21-latka cudem przeżyła wyprawę do Afryki.

/7

- / Archiwum prywatne

Leczenie trwa. 21-latka marzy, by wrócić do Afryki.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło