Awantura w Sejmie. Jest decyzja ws. weta Nawrockiego do "ustawy łańcuchowej"

Co z "ustawą łańcuchową"?

Sejm w środę 17 grudnia rozpatrywał weto Karola Nawrockiego dotyczące tzw. ustawy łańcuchowej. W pewnym momencie doszło do sporu między Zbigniewem Boguckim z Kancelarii Prezydenta, a wicemarszałkinią Sejmu Dorotą Niedzielą. Powodem były sprzeczne wizje dotyczące ustawy. Przypomnijmy, że prezydent po dokonaniu weta złożył bowiem swój projekt. - Państwa próba ataku na prezydenta powoduje, że państwo tracicie takie elementarne wyczucie, jeżeli chodzi o kwestie nawet przeczytania ustawy, nie potraficie czasami tego zrobić - mówił Zbigniew Bogucki.

Dorota Niedziela zarzucała Kancelarii Prezydenta brak chęci spotkania, aby omówić ustawę, choć zdaniem Zbigniewa Boguckiego zostało ono zaproponowane dopiero po złożeniu projektu na biurku Karola Nawrockiego. - Panie ministrze, to naprawdę bezczelność pouczać nas w tworzeniu prawa. My tu jesteśmy od tworzenia prawa, konsultujemy to prawo, rozmawiamy z fachowcami i przynosimy panu gotowy projekt, a pan nie ma czasu się z nami spotkać - powiedziała wicemarszałkini. Niedługo później odbyło się głosowanie, podczas którego Sejm nie odrzucił weta prezydenta. Nie udało się bowiem uzyskać wymaganej większości.

Co zakłada ustawa łańcuchowa?

Ustawa zabrania trzymania psów na uwięzi. Ponadto stanowi ona między innymi, że opiekunowie czworonogów, które przebywają w kojcach, zapewnią im utwardzone i zadaszone w swojej większej części podłoże o powierzchni nie mniejszej niż 10 m2 - w przypadku psa o masie ciała poniżej 20 kg, 15 m2 - w przypadku psa o masie ciała od 20 do 30 kg i 20 m2 - w przypadku psa o masie ciała powyżej 30 kg. - Nie mówimy tu o przestępstwie znęcania się nad zwierzętami, lecz regulujemy standard utrzymania, który powinien być zapewniony - wskazała Dorota Niedziela.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!