Awantura w koalicji. Minister: Tak wściekłego Tuska dawno nie widziałem. "To może być początek końca"

Głosowanie ws. CPK. Donald Tusk: Zły znak ze strony Polski 2050 i marszałka Hołowni

W piątek 26 września Sejm nie zgodził się na odrzucenie w pierwszym czytaniu prezydenckiego projektu ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Przeciw odrzuceniu projektu głosowało m.in. dziewięciu posłów Polski 2050, w tym Szymon Hołownia. 12 posłów Polski 2050 wstrzymało się od głosu. Donald Tusk powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że to "zły znak ze strony Polski 2050 i marszałka Hołowni", a postawa tej partii "bardzo źle wróży na przyszłość". Onet opisał kulisy sporu w obozie rządzącym.

Początek końca koalicji? "Tak wściekłego Donalda dawno nie widziałem"

Jak ustalił portal, premier groził, że jeśli ministrowie partii koalicyjnych zagłosują przeciw odrzuceniu prezydenckiego projektu o CPK, zostaną zdymisjonowani. Premier miał obawiać się przede wszystkim postawy posłów PSL, choć ostatecznie ta partia zdecydowanie skrytykowała ustawę Karola Nawrockiego. Jednak politycy Polski 2050 sprzeciwili się Tuskowi. - Tak wściekłego Donalda dawno nie widziałem - powiedział jeden z ministrów, z którymi rozmawiał Onet. - Nastrój jest taki, że to może być początek końca koalicji - dodał inny.

Onet: Donald Tusk był bliski ogłoszenia, że koalicja jest mniejsza o jedno ugrupowanie

Część informatorów z rządu przekazała, że do zmian w koalicji mogło dojść tuż po piątkowych głosowaniach. Rozmówcy portalu stwierdzili, że "Tusk był o krok od tego, by ogłosić, że od dziś (od piątku - red.) koalicja jest mniejsza o jedno ugrupowanie". Dziennikarz serwisu ustalił również, że już wiele tygodni temu premier ostrzegał koalicjantów przed ewentualnym popieraniem inicjatyw Nawrockiego i groził, że będzie to skutkowało dymisją z rządu.

Polska 2050 chce stanowiska wicepremiera dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz?

Wielu członków koalicji rządzącej interpretuje działania Polski 2050 jako próbę zdobycia stanowiska wicepremiera dla polityka z tego ugrupowania. Na awans ma liczyć ministerka funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Onet zaznaczył jednak, że Tusk stanowczo sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.