Awantura o patrole na granicy. Terlikowski starł się z Mateckim. "Poziom żenady zaskakuje"

8 godziny temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

- To nie jest normalna sytuacja, w kt?rej oni robi? to, co robi?. U?ycie si?y w tym momencie jest jak najbardziej uprawnione - oceni? dzia?ania tzw. patroli obywatelskich na granicy z Niemcami Tomasz Terlikowski na antenie RMF FM. Te s?owa nie spodoba?y si? prawicy, szczeg?lnie Dariuszowi Mateckiemu.

Dariusz Matecki Fot. S?awomir Kami?ski / Agencja Wyborcza.pl

Terlikowski: Użycie siły w tym momencie jest jak najbardziej uprawnione

W rozmowie z rzecznikiem rządu Adamem Szłapką na antenie RMF FM prowadzący wywiad Tomasz Terlikowski powiedział o tzw. patrolach obywatelskich, które działają na przejściach granicznych z Niemcami, że "może trzeba po prostu wprowadzić policję". - Skuć panów z Ruchu Obrony Granic i wywieźć ich po prostu. To nie jest normalna sytuacja, w której oni robią to, co robią. Użycie siły jest w tym momencie jak najbardziej uprawnione - powiedział. We wpisie na Facebooku rozwinął swój punkt widzenia. "Jeśli ktoś nie jest pracownikiem służb, to wara mu do tego, co robię, jeśli w sposób widoczny nie łamię prawa lub zasad życia społecznego. Jeśli ktoś próbuje mi przeszkadzać w normalnym życiu, to zadaniem służb jest zrobienie z nim porządku" - czytamy. Wskazał, że sytuacja, w której ktoś kontroluje nieleganie inną osobą z powodu "podejrzeń" prowadzi do nagonki na obywateli innych państw.

Matecki: Walczy o większość konstytucyjną

Po tych słowach publicysty do ataku przystąpił Dariusz Matecki z Prawa i Sprawiedliwości. Na X udostępnił wypowiedź Terlikowskiego z RMF FM i napisał: "Muszę przyznać, że ten gość to jeden z głównych wojowników siedzących w koniu trojańskim, który polska prawica podłożyła drugiej stronie. Dzielnie walczy dla nas o większość konstytucyjną" - stwierdził działacz partii opozycyjnej.

Udostępnił również zdjęcie "patrolu obywatelskiego", w którym uczestniczył. Terlikowski w środę wieczorem zamieścił odpowiedź, w której odniósł się do słów Mateckiego. "Muszę powiedzieć, że kolejne poziomy żenady, obciachu, ale i lekceważenia zasad moralnych i polskiego prawa, które przekracza poseł Dariusz Matecki jednak mnie zaskakują" - zaczął swój wpis. Poinformował, że dostaje groźby oraz sugestie, że jest "esbekiem, zdrajcą, szują, świnią". "To panu posłowi nie wystarczyło, bo oznajmił też, że moja rodzina ma fetysz kajdanek. I muszę powiedzieć, że wydawało mi się, że pewnych granic politycy, ba po prostu ludzie nie przekraczają. Myliłem się. W imię rzekomych wartości można wezwał do zabluzgania ludzi. Smutno mi, ale jeśli ktoś myśli, że mnie zastraszy, to jest w błędzie. I nie, pan Matecki nie jest w stanie mnie obrazić. Nie po tym, co już zrobił innym" - napisał Terlikowski na Facebooku. 

Zobacz wideo Donald Tusk: Przywracamy kontrole na granicach z Niemcami i Litwą

Protest w Zgorzelcu i natychmiastowa odpowiedź szefa MSWiA

Po niedzielnej manifestacji "patroli obywatelskich", które są organizowane przez narodowców, minister Tomasz Siemoniak podkreślił, że "Straż Graniczna wykonuje swoje ustawowe zadania polegające na ochronie granicy państwowej i walce z nielegalną migracją". "Nie ma żadnych 'rozkazów rządu Tuska', aby było inaczej. To nieprawda. Służby mundurowe działają w sposób formalny i udokumentowane są rozkazy od góry do dołu" - zapewnił szef MSWiA. Zaapelował o wsparcie i zaufanie do funkcjonariuszy. "Jeśli ktoś chce bronić granic i spełnia wymogi, niech wstąpi do tej formacji. Akurat na 'rozkaz rządu Tuska' tworzymy 1500 nowych etatów w SG" - wskazał minister odpowiedzialny za tę formację. Od poniedziałku 7 lipca na przejściach granicznych z Niemcami i Litwą wracają kontrole graniczne. 

Przeczytaj źródło