Santander Bank Polska poinformował Polską Agencję Prasową w niedzielę (26 października), że monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów. Podano, iż transakcje o charakterze przestępczym przy użyciu kart płatniczych klientów były wykonywane w bankomatach sieci współpracującej.
Pieniądze zniknęły z kont w Santanderze. Ponad 180 zgłoszeń
Liczba osób, z których kont w miniony weekend skradziono pieniądze, stale rośnie. – Wiemy, że do jednostek policji zgłosiło się już 187 poszkodowanych osób – poinformował Marcin Zagórski, rzecznik prasowy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.
Dodał, że za działaniami, w wyniku których klienci banku stracili pieniądze, nie stoi jedna, a kilka osób. – Z informacji, jakie mamy na ten temat, a także z naszych obserwacji, wynika, że w działania te było zaangażowanych kilka osób. Wiemy też, że działania te były zaplanowane i zorganizowane – stwierdził.
Wyczyścili konta Polaków do zera. Santander wydał komunikat
Santander Bank Polska wydał pilne oświadczenie, w którym poinformował, że przestępcze transakcje kartami płatniczymi wykonywane były w bankomatach należących do sieci współpracującej.
"Niezwłocznie po wykryciu zdarzenia, wszystkie karty, które mogły zostać dotknięte przestępczym działaniem, zostały zabezpieczone. Wspólnie z operatorem urządzeń prowadzimy pogłębioną analizę źródła incydentu. Podejrzewamy, że doszło do zamontowania nakładek skanujących na bankomatach" – przekazało biuro prasowe banku.
Bank podkreślił, że wszystkie karty, które zostały lub potencjalnie mogły zostać dotknięte przestępczym działaniem, zostały zabezpieczone. Dodał, że w zamian klienci otrzymają nowe. "Nadal pracujemy nad analizą tego incydentu. Współpracujemy w tej sprawie z organami ścigania oraz operatorem" — czytamy w oświadczeniu Santandera. "Bank składa też zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa" — poinformowano.
Bank zapewnił, że zwrócił pieniądze. Apel do klientów Santandera
Santander Bank Polska zapewnił, że skradzione środki zostały już zwrócone. Zwrot nastąpił automatycznie, bez konieczności składania reklamacji.
Bank zaapelował też do klientów, aby zwracali szczególną uwagę na wygląd bankomatów, w tym elementy, które mogą świadczyć o ingerencji osób trzecich. "Prosimy, aby każdy, kto zauważy podejrzane urządzenie lub element bankomatu, niezwłocznie zgłosił to naszej infolinii pod numerem 1 9999" – dodano.
Trop wskazuje na dwa bankomaty. Przestępcy wykradli PIN-y
Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości bada sprawę znikających pieniędzy z kont bankowych klientów Banku Santander. Dotychczas zidentyfikowano w Wielkopolsce dwa bankomaty, które mogły być wykorzystywane przez przestępców do skimmingu. Chodzi m.in. o bankomat w Centrum Handlowym Plaza.
- Nasi technicy nie znaleźli tam żadnych ukrytych kamer czy czytników. Wyobrażamy sobie, że ta grupa przestępcza najprawdopodobniej zdołała usunąć te urządzenia - powiedział w poniedziałek w rozmowie z tvn24.pl Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Te czytniki najprawdopodobniej mogły zostać zainstalowane nawet kilkanaście tygodni temu - dodał.
Jak informował portal epoznan.pl czytelnik, z którego konta zniknęło 5000 złotych, napisał: "Mimo że kartę do teraz mam przy sobie, ktoś wypłacił kasę we Wrocławiu. Jak przyjechałem na komisariat na os. Sobieskiego, to prócz mnie było 14 innych poszkodowanych, wszyscy z tego samego banku. Nagłośnijcie to, proszę, żeby się poszkodowani zgłaszali. Żonie też próbowali ukraść kasę, ale nic na koncie nie miała, a sąsiadowi ukradli 14 tys. zł" - alarmował klient banku.
Policjanci zaapelowali do mieszkańców, aby regularnie sprawdzali wyciągi bankowe i zgłaszali każdą podejrzaną transakcję, zwłaszcza wypłaty gotówki w odległych miejscach. Użytkownicy, którzy stali się ofiarami kradzieży, powinni niezwłocznie zgłaszać przypadki z odpowiednimi dokumentami.

3 godziny temu
1





English (US) ·
Polish (PL) ·