Arek rozkręcał się w dominowaniu. Ela: kontrolował wszystkie moje aktywności

8 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

– Byłam zawiedziona, czułam się oszukana przez życie. Myślałam, że spotkałam wspaniałego człowieka, a skończyłam z toksycznym narcyzem – mówi Ela. Nie wie, dlaczego nie zauważyła "czerwonych flag" na początku związku.

Kiedy Arek pierwszy raz napisał do Eli, była w żałobie po śmierci ukochanego męża. Brakowało jej bliskości, czuła się samotna. Nowo poznany mężczyzna wydawał się stworzony dla niej. Szybko złapali dobry kontakt, wymieniali się wiadomościami, niedługo później zaczęli się spotykać. – Obsypywał mnie komplementami, kupował mi prezenty, zabierał do restauracji, robił śniadanie do łóżka. Byłam nim oczarowana. Po trzech miesiącach wprowadził się do mnie, sprzątał, gotował, prał, zajmował się domem. Czułam się wspaniale – opowiada Ela.

Przeczytaj źródło