Antyukraińska agresja w tramwaju. Incydent nie był zgłoszony. A szkoda, bo w Gdyni skończyło się to inaczej

12 godziny temu 8

Data utworzenia: 14 grudnia 2025, 14:33.

Poznański radny miejski Andrzej Prendke opublikował w sieci nagranie brutalnego ataku, do którego doszło w jednym z tramwajów. Dwóch Polaków zwyzywało i skopało parę pochodzącą z Ukrainy, rzekomo tylko dlatego, że rozmawiali po ukraińsku. Poznańska policja początkowo informowała, że nie prowadzi postępowania w sprawie, ponieważ nie wpłynęło żadne zgłoszenie. To się jednak zmieniło. Jak ustalił "Fakt", funkcjonariusze przeanalizują zdarzenie. W Gdyni zatrzymanie i ustalenie napastnika, który groził ukraińskiej sprzedawczyni, zajęło niespełna dobę.

Brutalny atak na Ukraińców w tramwaju w Poznaniu. Foto: @poznan_moment/x, P.F. Matysiak / newspix.pl

Andrzej Prendke w czwartek, 11 grudnia, podróżując tramwajem nr 13 w Poznaniu, był świadkiem obrzydliwego ataku na kobietę i mężczyznę pochodzących z Ukrainy.

Czytaj także: Dotkliwe pobicie ukraińskich uczniów w Słupsku. Szokujące podejrzenia wobec nauczyciela

Atak na Ukraińców w tramwaju w Poznaniu. Poszkodowani nie zgłosili sprawy policji

"Sytuacja sprzed chwili w tramwaju nr 13 w Poznaniu. Dwójka agresywnych mężczyzn zaczepiła Ukraińca z partnerką za to, że… rozmawiał z nią po ukraińsku. Zaczęło się od wulgarnych wyzwisk, kazaniu «zostawić nasze kobiety», a następnie, zaraz po drugim nagraniu, rzucili go na ziemię, skopali, a rykoszetem poszkodowana została próbująca bronić go partnerka. Oczywiście na bieżąco reagowali pasażerowie — najpierw słownie, a pod koniec próbując oddzielić mężczyzn od Ukraińca, gdy ci się na niego rzucili" — opisywał radny.

Agresorzy pobiciem grozili też innym podróżnym, którzy stanęli w obronie Ukraińców. Jak relacjonował Prendke, sami poszkodowani odmówili zgłoszenia sprawy na policji. Z tego względu, jak informowała w sobotę, 13 grudnia, policja, nie zostało wszczęte żadne postępowanie w sprawie.

Funkcjonariusze policji jednak zainteresowali się sprawą

— Nikt się nie zgłosił na komisariat, żeby poinformować, że czuł się pokrzywdzony w związku z tą sytuacją. Na chwilę obecną mamy związane ręce. Apelujemy, żeby każdą taką sytuację zgłaszać, żebyśmy mogli ścigać agresorów — mówiła "Faktowi" Anna Klój z poznańskiej policji.

Ostatecznie jednak wygląda na to, że policjanci zajmą się sprawą napaści na obywateli Ukrainy. — Policjanci z Komisariatu Policji Poznań-Nowe Miasto zabezpieczą monitoring z tramwaju i będą analizować zdarzenie. Nadal jednak nie wpłynęło żadne zgłoszenie w sprawie, nie znamy też tożsamości osób poszkodowanych — powiedziała "Faktowi" w niedzielę, 14 grudnia, Anna Klój.

W Gdyni podobnego agresora zatrzymano w ciągu doby

Sprawcy obrzydliwego ataku jednak już trzeci dzień chodzą wolno, podczas gdy mogliby już dawno odpowiedzieć za swój "wybryk". Najlepiej świadczy o tym sytuacja, do której doszło we wtorek, 9 grudnia w Gdyni. Po tym, jak do jednego ze sklepów w centrum miasta wtargnął agresywny mężczyzna, który hajlował, groził i ubliżał ekspedientce pochodzącej z Ukrainy, policjanci raz dwa ustalili jego tożsamość i jeszcze przed upływem doby zatrzymali mężczyznę i postawili mu zarzuty.

"Dzięki intensywnej pracy policjantów z Komisariatu Policji Gdynia Śródmieście, sprawca został zatrzymany jeszcze przed upływem doby od zdarzenia. W jednostce Policji usłyszał zarzuty m.in. stosowania groźby bezprawnej wobec osoby z powodu jej narodowości oraz publicznego propagowania ustroju nazistowskiego. Komenda Miejska Policji w Gdyni skierowała do Prokuratury Rejonowej wniosek o zastosowanie wobec zatrzymanego środków zapobiegawczych" — przekazała pomorska policja.

/3

poznan_moment / X

Agresorzy skopali parę pochodzącą z Ukrainy.

/3

poznan_moment / X

Policja jednak przyjrzy się sprawie.

/3

@A_Prendke / X

Poszkodowani nie zgłosili sprawy policji.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło